Wisła Kraków podejmuje dziś Stal Stalowa Wola (godz. 20:30). jeżeli wygra, zdecydowanie zwiększy swoje szanse na rozstawienie w barażach o awans do Ekstraklasy.
Po kilku dobrych i bardzo dobrych spotkaniach Wisła zapewniła sobie udział w barażach. w tej chwili krakowianie zajmują piąte miejsce, ale mają szansę poprawić się co najmniej o jedną pozycję.
Należy pamiętać, iż różnica między czwartym a piątym miejscem jest znacząca, ponieważ drużyna, która na koniec sezonu zasadniczego znajduje się wyżej, gra półfinału barażu u siebie. Gdyby więc liga zakończyła się teraz, to Wisła musiałaby pojechać na mecz z Miedzią Legnica. w tej chwili jednak krakowianie walczą o to, by to Miedź musiała grać przy Reymonta.
– Naszym celem dalej jest wygrywanie i zajęcie jak najwyższego miejsca, po to, żeby piątkowy mecz ze Stalą nie był ostatnim na naszym stadionie. Bardzo byśmy tego chcieli – podkreśla Mariusz Jop, trener Wisły Kraków.
Teraz Wisła ma tyle samo punktów co Miedź, ale zespół z Legnicy wyprzedza piłkarzy Jopa lepszy bilansem spotkań bezpośrednich. To wszystko w końcówce może się jednak zmienić, bo Wisła ma znaczenie łatwiejsze mecze (ze Stalą Stalowa Wola i Stalą Rzeszów) niż Miedź (z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza i Wisłą Płock).
– Ale nie ma łatwych spotkań w żadnej z lig, szczególnie w naszej pierwszej lidze. Bez względu na to, w którym miejscu jest zespół. Ja myślę, iż w Stali zawodnicy znajdą motywację. Spadają z ligi i każdy chce się pokazać. Każdy chce znaleźć nowe miejsce do pracy. Chce zarabiać, chce grać w piłkę na jak najwyższym poziomie, więc ja nie sądzę, żeby przyjechał tu zespół, który będzie łatwym rywalem. A Stal udowodniła, iż szczególnie na wyjazdach są bardzo groźni, bo wygrali z Ruchem Chorzów, wygrali z Polonią Warszawa nie tak dawno – podkreśla Jop.
Mecz Wisła Kraków – Stal Stalowa Wola dziś o godz. 20:30.
Michał Lop