Ważne rozmowy o szpitalach z ministrem Szafranowiczem

2 tygodni temu

W Zabrzu odbyło się najważniejsze spotkanie samorządowców z wiceministrem zdrowia Jerzym Szafranowiczem. Dyskusje koncentrowały się głównie na kondycji szpitali powiatowych oraz nadchodzącej reformie systemu ochrony zdrowia zapowiadanej przez rząd. Choć rewolucyjnych zmian nie należy się spodziewać, minister podkreślił konieczność stopniowego i konsekwentnego rozwiązywania problemów. Kolejne spotkanie zaplanowano w Piekarach Śląskich.

Jerzy Szafranowicz to wartościowy partner do rozmów – jako lekarz rozumie wyzwania medyczne, jako były dyrektor śląskiego NFZ doskonale zna zasady finansowania i rozliczania procedur, a jako były wiceprezydent Chorzowa doskonale zna realia funkcjonowania samorządów i szpitali powiatowych. Pomysłów na reformę i zmiany nie brakuje, ale niestety, jak sam przyznał, często trudno jest przekonać partnerów koalicyjnych do proponowanych rozwiązań. Kompromisy w tej kwestii bywają niezwykle trudne.

Podczas spotkania poruszono temat wynagrodzeń w systemie ochrony zdrowia. Minister zwrócił uwagę, iż wynagrodzenia w sektorze medycznym są na przyzwoitym poziomie i należy rozważyć zahamowanie dalszych podwyżek. Jednocześnie zwrócono uwagę na poważne problemy finansowe – NFZ, który boryka się z deficytem budżetowym, nie wszystkie świadczenia medyczne są w pełni refundowane, a zadłużenie szpitali stale rośnie.

Prezydent Świętochłowic Daniel Beger zaapelował o pilne działania, podkreślając, iż czas na decyzje dramatycznie się kurczy. Sytuacja szpitala w Świętochłowicach jest krytyczna.

– Nie wiem, czy dotrwamy do kolejnego spotkania w Piekarach Śląskich. Jako właściciel szpitala nie mam wpływu na koszty, które ponoszę, ani na przychody – są one determinowane decyzjami podejmowanymi na wyższych szczeblach. Potrzebujemy szybkich i zdecydowanych działań – mówił stanowczo.

Ja podniosłem kwestię braku konsekwencji w działaniu organów odpowiedzialnych za ochronę zdrowia, przytaczając konkretne przykłady:

– Mamy pozytywną opinię konsultanta wojewódzkiego dotyczącą naszego oddziału pulmonologii, uzyskaliśmy środki na inwestycję z ministerstwa, a jednocześnie NFZ odmawia refundacji świadczonych usług, argumentując, iż pacjenci się nie skarżą. Pewnie, iż się nie skarżą – za to wybierają nasz szpital, bo w innych są znacznie dłuższe kolejki, dlatego jeżdżą do Piekar. A NFZ jakby nas za to świadczenie usług medycznych “karał”. W takich warunkach nie da się planować inwestycji ani rozwijać placówki.

Minister zareagował natychmiast:

– Znam sprawę, dokumenty są na moim biurku. Musimy to jak najszybciej rozwiązać.

Taka reakcja daje nadzieję na zmiany, zwłaszcza iż podobne sytuacje powtarzają się nagminnie. Przykładem jest historia Szpitala Miejskiego – po zakończeniu budowy i uzyskaniu pozytywnej oceny IOWISZ (Instrumentu Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia) NFZ odmówił przyznania kontraktu z powodu braku „kontynuacji świadczenia usług”. Kontraktu nie mieliśmy przez dwa lata.

Obecnie staraliśmy się o środki z KPO na rozwój otwarcie dziennej onkologii. Ponownie mamy dwugłos: pozytywną opinię wojewody, ale odmienne zdanie NFZ w tej sprawie, co adekwatnie zamyka drogę do starania się o te pieniądze. I to pomimo moich osobistych rozmów z dyrektor NFZ, gdzie przedstawiałem plany rozwoju piekarskiego szpitala i w przeciwieństwie do pomysłu pracowni hemodynamiki serca, który nie przekonał Pani dyrektor, koncepcja dotycząca dziennej onkologii nie została przez NFZ odrzucona. Co się zmieniło? Podejrzewam, iż problemem jest powiększający się deficyt w NFZ i brak zatwierdzonego planu finansowego.

To wszystko pokazuje brak spójnej strategii. Rząd reprezentowany przez wojewodę jedno, a NFZ – podległy temu samemu rządowi – co innego. Rząd dał pieniądze na pulmonologię, szpital zainwestował i dziś obsługuje pacjentów, którzy są zadowoleni, więc NFZ… nie zamierza kontaktować oddziału. W takich warunkach szpitale nie mogą funkcjonować efektywnie i trudno cokolwiek zaplanować w warunkach, które zmieniają się jak w kalejdoskopie.

Musimy rozwiązywać problemy krok po kroku. Liczę, iż dzięki zaangażowaniu ministra Szafranowicza uda się w końcu uzyskać kontrakt na pulmonologię, co zwiększy przychody Szpitala Miejskiego. Mamy również nadzieję, iż zapowiadana reforma przyniesie kolejne pozytywne zmiany i pozwoli na ruchy korzystne nie tylko dla placówki, ale przede wszystkim dla mieszkańców.

Jednocześnie prowadzimy rozmowy z różnymi podmiotami na temat współpracy z piekarskim szpitalem, która mogłaby zaowocować zwiększenie przychodów i atrakcyjności naszego szpitala.

PS. Temat systemu ochrony zdrowia w kontekście naszego Szpitala Miejskiego, który budzi ostatnio dużo emocji uzupełniam o wypowiedź prezes Piekarskiego Centrum Medycznego Małgorzaty Smoleń z ostatniej sesji Rady Miasta:

Idź do oryginalnego materiału