Przed nami deszczowy i burzowy weekend. IMGW ostrzega przed silnymi opadami, a w górach i nad morzem możliwe porywy wiatru do 65 km/h.
Sobota – burze od Śląska po Mazury
Sobota 13 września upłynie pod znakiem zmiennej aury. W wielu regionach zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, miejscami wystąpią przelotne opady deszczu. Jedynie na południowym wschodzie kraju pogoda dopisze – tam słońce i brak opadów. Od Śląska i Małopolski po Warmię i Mazury możliwe będą burze, a lokalnie spadnie od 10 do 25 mm deszczu.
Temperatura maksymalna wyniesie od 15–16°C na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, około 19°C nad morzem, 22°C w centrum, a najcieplej będzie na Polesiu, w Małopolsce i na Podkarpaciu – tam choćby do 24°C. Wiatr słaby i umiarkowany, południowo-wschodni, w czasie burz porywy do 65 km/h.
Noc z soboty na niedzielę – burze i mgły
W nocy zachmurzenie duże i całkowite, ale na południu i wschodzie pojawią się przejaśnienia i rozpogodzenia. Od Opolszczyzny po Mazury spodziewane są przelotne opady deszczu i burze, z sumą opadów od 15 do 30 mm. Na Podkarpaciu mogą utworzyć się gęste mgły ograniczające widzialność do 200 m.
Temperatura minimalna wyniesie od 11°C na zachodzie do 15°C na wschodzie, w rejonach podgórskich spadnie do 9–11°C. Wiatr słaby i umiarkowany, południowo-wschodni, w czasie burz w porywach do 60 km/h. Wysoko w górach wiatr osiągnie około 60–65 km/h.
Niedziela – ulewy i ochłodzenie
Niedziela 14 września przyniesie pochmurną i mokrą pogodę. W wielu regionach zachmurzenie będzie duże i całkowite, a na wschodzie pojawią się tylko chwilowe przejaśnienia. We wschodniej połowie kraju wystąpią burze, a od Opolszczyzny po Warmię prognozowane są intensywne opady deszczu – od 15–25 mm na północy do choćby 30–40 mm na południu.
Temperatura maksymalna wyniesie od 14–19°C w zachodniej i centralnej Polsce, do 21–25°C na wschodzie. Wiatr południowo-wschodni i południowy, stopniowo skręcający na zachodni. W czasie burz porywy wiatru sięgać będą 65 km/h. W górach również spodziewane są mocne podmuchy – do 65 km/h w Sudetach i Karpatach.
Źródło: opracowano na podstawie prognoz IMGW
👉 To będzie deszczowy i chłodniejszy weekend. Najspokojniej zapowiada się południowy wschód Polski, ale mieszkańcy reszty kraju powinni przygotować się na opady i burze. Dlatego dorzucamy dla was do prognozy jeszcze garść rad ze śląskiego horoskopu.
Baran (21.03–19.04)
Barany, we sobota nie ruszajcie grilla, bo deszcz Wōm wszyjsko utopi. Jak chcecie kiełbasa, to ino pod parasolem!
Byk (20.04–20.05)
Byki, w niedziela Wasz humor bydzie taki sam jak pogoda – zachmurzōny. Ale bez strachu, po burzy zawsze wychodzi słōńce… abo przynajmniej sznaps.
Bliźnięta (21.05–20.06)
Uważejcie na podwójne tęcze po deszczu. To znak, iż Wōm się uda znaleźć dwie promocje w Lidlu, ale decydujcie, bo obie gibko zniknōm z półki.
Rak (21.06–22.07)
Raki, nad morzem bydzie 19 stopni, więc plażowanie odwołane. Ale co tam – Wy i tak siedzicie w domu i oglōndocie „Szlagierową Listę”.
Lew (23.07–22.08)
Lwy, w sobota możecie ryczeć, bo burze Wōm odpowiedzą. Ale w niedziela lepiej nie szalejcie, bo wiater zwieje Wōm fryzura.
Panna (23.08–22.09)
Panny, we niedziela dostaniecie taki zastrzyk energii jak piorun z burzy – ino nie zapomnijcie ładowarki do telefonu, bo wtedy bydzie kaplica.
Waga (23.09–22.10)
Wagi, pogodowo rozchwiane jak Wasze decyzje: i deszcz, i słońce, i burze. Nie wiecie, czy iść na spacer, czy na piwo. Naszo podpowiedź: na piwo.
Skorpion (23.10–21.11)
Skorpiony, we sobota uważejcie na błyskawice. To znak od kosmosu, iż macie nie pisać do ex!
Strzelec (22.11–21.12)
Strzelce, przy takiej pogodzie strzelanie z parasola bydzie bardziej potrzebne niż z łuku. Ale spokojnie – Wasze trafienie w najlepsze promo w Biedrze dalej nie zawodzi.
Koziorożec (22.12–19.01)
Koziorożce, we górach wiater do 65 km/h. Lepiej się nie łodwracajcie, bo Wōm czapka poleci aż do Czech.
Wodnik (20.01–18.02)
Wodniki, to je Wasz czas – deszcz, burze, woda! Ale pamiętejcie: jak będzie lać, to nie od razu znaczy, iż macie rozstawiać wanna na balkonie.
Ryby (19.02–20.03)
Ryby, woda Was lubi, ale burza już niy. Jak łapiecie karpia na stawie, to weźcie kalosze i gumioki, bo inaczej sam karp się z Was bedzie śmioł.