„Wejść w czyjeś buty”, czyli jak AWF uświadamia młodych ludzi

1 tydzień temu

—Są to warsztaty w ramach projektu Erasmus Blended Intensive Program. Nasz BIP ,w skrócie, to „In Someone’s Shoes”, czyli wczuwanie się w rolę osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami czy tzw. specjalnymi potrzebami— mówi Dr Katarzyna Olszewska z Erasmus Centrum AWF Wrocław

— Chcielibyśmy, żeby oni zobaczyli, jak to jest być po tej drugiej stronie. Nie terapeuty, który wymaga, by się człowiek położył na łóżku i grzecznie czekał na zabieg, tylko osoby, która ma jakieś problemy, aby się łatwo położyć na łóżku. Czyli tak obrazowo bardzo pokazujemy, z czym dana niepełnosprawność się wiąże— dodaje Monika Ilecka-Folcik z Erasmus Centrum AWF Wrocław

Warsztaty są podzielone na kilka dni, a każdy dzień odpowiada innej niepełnosprawności.

— Mamy niepełnosprawność ruchową, niepełnosprawność związana z dysfunkcjami wzroku, niedosłyszeniem, problemami też mentalnymi, z depresją, autyzmem. Wspólnie gotujemy, wspólnie poruszamy się na wózkach, wspólnie zasłaniamy sobie oczy i próbujemy przejść jakiś kawałek i patrzymy, jak to jest—tłumaczy Monika Ilecka-Folcik

— Warsztaty przede wszystkim pozwalają poczuć, z jakimi trudnościami zmagają się osoby z różnymi niepełnosprawnościami. Na przykład, z jakimi trudnościami się zmaga osoba słabowidząca bądź niedowidząca. A także możemy zobaczyć, jak porusza się na wózku inwalidzkim taka osoba z niepełnosprawnością ruchową oraz jakich dostosowań potrzebuje. Na przykład, iż nie wejdzie po schodach do restauracji i nie ma w restauracji windy lub platformy, która umożliwi przemieszczanie się mu takiej osoby— mówi wolontariuszka, Anna Resler

Takie warsztaty są przeznaczone dla osób, które studiują terapię zajęciową lub fizjoterapię.

— Spotkaliśmy się tutaj po to, aby pokazać studentom asekurację osób niepełnosprawnych poruszających się na wózku i ogólnie, jak osoby z niepełnosprawnością funkcjonują na co dzień, na co zwrócić uwagę, bo to będą też przyszli fizjoterapeuci i na co muszą zwrócić uwagę w kontakcie z pacjentem, z osobą niepełnosprawną— dodaje Rafał Janzer z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji

— Potem będą pracowali z osobami z niepełnosprawnościami, osobami, które są wykluczone społecznie i z naszej perspektywy jest to na tyle ważne, żeby ich uświadamiać i jakby zestawić z tym, jak to naprawdę wygląda, żeby mogli potem znajdować rozwiązania, które są adekwatne, a nie wymyślać je na podstawie tylko teorii— tłumaczy Dr Katarzyna Olszewska

W warsztatach biorą udział wolontariusze, którzy pomagają i wspierają zagranicznych studentów.

— Nie znają naszego języka, więc staramy się po prostu być dla nich oraz uczestniczymy w zajęciach— mówi Amanda Waiss, wolontariuszka

—Przede wszystkim pomagamy tutaj organizacyjnie, a także pomagamy naszym przybyłym studentom z obcego kraju się odnaleźć tutaj na uczelni, pomagamy tłumaczyć— dodaje Anna Resler

—Jeśli założymy sobie na przykład opaskę na oczy, to w końcu wiemy, jak to jest nie widzieć i nasze zmysły też tego doświadczają. Czy jeżeli spróbujemy przejechać kawałek drogi na wózku i pokonać jeden, drugi, trzeci krawężnik, to wtedy tak naprawdę możemy odczuć, z czym na co dzień spotykają się osoby z niepełnosprawnościami. Chodzi o uświadomienie i poczucie tego, jak to jest w danej niepełnosprawności i odczucie tego na własnej skórze, oczach, ogólnie ciele i też czasami głowie—mówi Dr Katarzyna Olszewska

—Tak naprawdę te warsztaty prowadzimy my, instruktorzy na wózku i tak naprawdę my przekażemy im większą wiedzę niż wykładowca, który jest pełnosprawny i tak naprawdę może ma wiedzę teoretyczną z książek, ale nie ma w żaden sposób wiedzy praktycznej— dodaje Rafał Janzer

Idź do oryginalnego materiału