Niebezpieczna wichura zbliża się do Polski i uderzy z pełną siłą już w najbliższych dniach. Porywy wiatru przekraczające 100 km/h mogą łamać drzewa, zrywać dachy i powodować poważne awarie prądu. Sprawdź, gdzie będzie najgorzej i jak przygotować się na nadchodzący żywioł.
Nad Polską zbiera się największa wichura w tym sezonie – informuje portal twojapogoda.pl. Silny wiatr osiągający prędkość ponad 100 km/h, intensywne opady śniegu, a później deszczu – to wszystko czeka nas już na przełomie tygodnia. Meteorolodzy ostrzegają przed poważnymi skutkami, takimi jak uszkodzenia dachów, przewrócone drzewa i przerwy w dostawie prądu.
Gwałtowna zmiana pogody spowodowana jest głębokim niżem znad Morza Norweskiego, który przesuwa się w kierunku południowej Rosji. Kiedy znajdzie się nad Litwą, nad Polską powstanie ogromna różnica ciśnienia, co wywoła ekstremalne podmuchy północno-zachodniego wiatru.
W niedzielę (15 grudnia) wiatr zacznie się nasilać, osiągając prędkość do 70-80 km/h, szczególnie na północy, wschodzie i w górach. Jednak kulminacja nastąpi w poniedziałek (16 grudnia) i w nocy z poniedziałku na wtorek. Wtedy niemal w całym kraju spodziewane są podmuchy do 90-100 km/h, a nad morzem choćby do 120 km/h.
Oprócz wichury czeka nas dynamiczna zmiana temperatury. W niedzielę utrzyma się chłód z temperaturami od 1 do 4°C, ale już w poniedziałek słupki rtęci wzrosną do 6-9°C, a na zachodzie choćby do 11°C.
Silny wiatr będzie towarzyszył intensywnym opadom – początkowo śniegu, który przejdzie w deszcz ze śniegiem, a ostatecznie w sam deszcz. Miejscami mogą pojawić się burze, podczas których porywy wiatru będą najbardziej niszczycielskie.
Po przejściu wichury pogoda uspokoi się. Od środy możemy spodziewać się więcej słońca i umiarkowanych temperatur, które przekroczą 5°C. Aura stanie się typowo jesienna.
