Wiatr zrywał dachy i powalał drzewa. Prawie 1,5 tys. zgłoszeń w całym kraju

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Państwowa Straż Pożarna/FB


W sobotę (5 kwietnia) jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej odnotowały łącznie 1317 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru i intensywnych opadów śniegu – poinformował PAP rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

W poprzednim komunikacie PSP informowała o ponad 1400 zgłoszeniach związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru oraz opadów śniegu. Jak wyjaśnił Kierzkowski, chodziło o zgłoszenia z numerów alarmowych, po weryfikacji ostateczna liczba interwencji była mniejsza – 1317.

Jak przekazał, najwięcej interwencji miało miejsce w województwach: mazowieckim (311), kujawsko-pomorskim (240), warmińsko-mazurskim (168), pomorskim (160), łódzkim (140), małopolskim (75) oraz wielkopolskim (55).

Od północy do godz. 6 odnotowano 12 zdarzeń związanych z silnym wiatrem.

W wyniku silnego wiatru dwie osoby zostały poszkodowane – do zdarzenia doszło w Warszawie, gdzie drzewo spadło na przystanek autobusowy. Zdarzenie to należało do najpoważniejszych w regionie. Odnotowano również siedem przypadków uszkodzeń dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych

– przekazał Kierzkowski.

Na Mazowszu w powiecie przasnyskim silny wiatr zerwał dach z piętrowej stodoły, w której składowano słomę, a w powiecie żuromińskim – dach z garażu.

W woj. kujawsko-pomorskim w powiecie lipnowskim zerwana została m.in. część dachu z konstrukcją z domu jednorodzinnego i pokrycie dachu na budynku ośrodka kultury. W powiecie włocławskim na trasie 62 powalone drzewo zablokowało całą jezdnię.

W Gdańsku dwa przewrócone buki uszkodziły dwa samochody, nikt nie został jednak poszkodowany.

Idź do oryginalnego materiału