Widać deficyt wody dla upraw

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Pixabay


Z powodu małych opadów śniegu w zimie na większości pól już obserwujemy przesuszenie wierzchniej warstwy gleby – mówi dr Anna Nieróbca z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach.

Ekspertka wyjaśniła, iż śnieg działa jak naturalny magazyn wody, który powoli uwalnia wilgoć do gleby podczas topnienia, a w tym roku było go niewiele. Ograniczone opady śniegu i niewielkie opady deszczu na większości obszaru kraju – stwierdziła – skutkują widocznym deficytem wody dla upraw, co szczególnie jest zauważalne w regionie południowo-wschodnim.

Niskie opady deszczu w tym okresie są niekorzystne dla zbóż a szczególnie dla rzepaku, ponieważ rośliny potrzebują wody nie tylko do wzrostu, ale także do pobierania azotu, który jest dostarczany wiosną i ma najważniejsze znaczenie dla plonowania.

Zdaniem ekspertów jest jednak zbyt wcześnie, aby mówić o suszy i przewidywać tegoroczne zbiory. „Obecnie rośliny są jeszcze niewielkie i nie wymagają dużych ilości wody. Największe zapotrzebowanie na wodę pojawia się, gdy zboża wchodzą w fazę strzelania w źdźbło w okresie pełnego ulistnienia, tuż przed kwitnieniem”.

Idź do oryginalnego materiału