Wielkie serce Młodej Padwy! Pokazała klasę

1 tydzień temu
Zespół prowadzony przez trenerów Michała Zielonkę i Damiana Morawskego pokonał kolejno KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 34:30, MKS Poznań 30:25 i Wybrzeże Gdańsk 35:25. Dzięki temu zamościanie będą gospodarzem turnieju półfinałowego, który odbędzie się w dniach od 30 kwietnia (środa) do 2 maja (piątek). Awans z drugiego miejsca wywalczył natomiast zespół z Gdańska. – Wygraliśmy ten turniej wielkością serc! Bo to, jak zespół walczył, nie mieści się w głowie! Fizycznie rywale nas przerastali o głowę, ale my graliśmy bardzo mądrze. Nie biliśmy się, ale przesuwaliśmy, przerywaliśmy akcje, przecinaliśmy podania. A wszystko z dwustuprocentowym zaangażowaniem. Zawodnicy tworzyli prawdziwy zespół, który zasłużył na ogromny szacunek! – powiedzieli nam po turnieju trenerzy Michał Zielonka i Damian Morawski.MKS Padwa w meczu z Wybrzeżem zagrała w składzie: Dragan, Krysiak, Kulik – Smyl 12, Bielecki 5, Krasnopolski 5, Gawliczek 3, Kania 3, Łyś 1, Sendłak 1, Van Der Spek 1, Litwińczuk, Olech, Porowski, Szewczuk.Takich powodów do euforii nie dostarczyła natomiast kibicom ekipa seniorów Padwy, rywalizująca w Lidze Centralnej. Zamojski zespół po rzutach karnych (24:24, k. 4:5) przegrał z Jurandem Ciechanów. W ubiegłym sezonie Padwa dwukrotnie z tym rywalem wygrała: 26:24 na wyjeździe i 36:29 u siebie. W pierwszej rundzie obecnych rozgrywek ekipa z Ciechanowa uległa żółto-czerwonym 26:32, by teraz wziąć rewanż i przywieźć do domu dwa punkty. Sobotnie spotkanie pokazało, iż zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego znacznie obniżył loty. Do przerwy zamościanie prowadzili 14:12, ale po zmianie stron przyjezdni gwałtownie uzyskali przewagę bramkową, więc to Padwa musiała „gonić” rywala. PRZECZYTAJ TEŻ: Tenis stołowy: Zespół Akademii Zamojskiej z awansem. Będą bronić majstraNa kwadrans przed końcem goście prowadzili 20:17 i to była największa różnica bramkowa w tej części gry. Ambitnie grający żółto-czerwoni dopadli Juranda na minutę przed końcem, doprowadzając do remisu 24:24. W ostatnich sekundach obie ekipy powinny rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Najpierw jednak akcję zepsuli goście, posyłając piłkę nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Mateusza Gawrysia. Padwa otrzymała więc od losu cenne 15 sekund, w czasie których przeprowadziła świetną akcję, zakończoną kapitalną obroną bramkarza gości. W rzutach karnych lepsi byli przyjezdni, którzy po sześciu seriach wygrali 5:4.W sobotę, 12 kwietnia o godz. 17 żółto-czerwoni zagrają w Szczecinie z Pogonią.WIĘCEJ SPORTOWYCH RELACJI W NOWYM WYDANIU KRONIKI TYGODNIAKPR Padwa Zamość – Jurand Ciechanów 24:24 (14:12), w karnych 4:5 KPR Padwa: Dragan, Gawryś, Kozłowski – Kawka 5, Szymański 4, Wleklak 4, Morawski 3, Fugiel 2, Golański 2, Guziewicz 2, Małecki 1, Okapa 1, Adamczuk, Bączek, Florkiewicz, Komadowski, Olichwiruk.Kary: 8 minut (Padwa), 8 minut (Jurand). Sędziowali: Pelc, Pretzlaf (Rzeszów). Widzów: 560.LIGA CENTRALNAWyniki meczów 21. kolejki: KPR Padwa Zamość – Jurand Ciechanów 24:24 (w karnych 4:5), Olimpia Piekary Śląskie – Stal Mielec 27:35, KPR Żukowo – Pogoń Szczecin 27:30, Stal Gorzów – Nielba Wągrowiec 28:22, Miedź Legnica – Gwardia Koszalin 24:23, SMS ZPRP Kielce – Grunwald Poznań 32:30, Anilana Łódź – AZS AWF Biała Podlaska 31:22.
Idź do oryginalnego materiału