Nastroje społeczne stają się coraz bardziej nerwowe, a sygnały płynące z resortów finansów i polityki społecznej nie pozostawiają złudzeń. W budżecie zaczyna brakować pieniędzy, a rząd – zamiast zapowiadać nowe programy wsparcia – podejmuje decyzje, które mogą uderzyć w najbiedniejszych. Nadchodzą zmiany, które dla wielu oznaczają mniej w portfelu.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ciche cięcia w budżecie. Kto zapłaci za oszczędności?
Rząd szuka pieniędzy, a skutki tych decyzji mogą odczuć tysiące Polaków. Choć oficjalnie nikt nie mówi o ograniczaniu pomocy społecznej, w praktyce zaczynają znikać konkretne świadczenia. Cięcia nie są spektakularne, ale konsekwentne – i uderzają przede wszystkim w tych, którzy najbardziej liczyli na wsparcie państwa.
Wypłaty ograniczone. Świadczenia pod lupą
W ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej sygnałów o wstrzymywaniu, zamrażaniu lub ograniczaniu niektórych form pomocy. Mowa m.in. o dodatkach osłonowych, jednorazowych świadczeniach i wsparciu dla seniorów. W kilku województwach samorządy informują, iż środki z budżetu centralnego docierają z opóźnieniem albo w ogóle nie zostały wypłacone.
Szczególnie niepokojące są informacje dotyczące wsparcia dla osób samotnych, niepełnosprawnych i rodzin o najniższych dochodach. W części przypadków kryteria dochodowe pozostają bez zmian mimo inflacji, co realnie oznacza, iż coraz mniej osób kwalifikuje się do pomocy.
Kto straci najwięcej?
Cięcia najmocniej uderzą w grupy, które już dziś balansują na granicy ubóstwa. To seniorzy z minimalnymi emeryturami, samotni rodzice, osoby z niepełnosprawnościami i rodziny wielodzietne. W przypadku tych ostatnich dodatkowe wsparcie staje się coraz trudniej dostępne – rośnie biurokracja, a jednorazowe wypłaty trafiają tylko do nielicznych.
Eksperci zauważają, iż ograniczanie wydatków społecznych w czasie wysokich kosztów życia może pogłębić nierówności i doprowadzić do wzrostu napięć społecznych. Rząd odpiera zarzuty, tłumacząc się koniecznością „racjonalizacji wydatków” i „optymalizacji programów pomocowych”.
Polityka oszczędności zamiast tarczy?
Rząd nie przedstawia całościowej strategii zmian, ale wprowadza je po cichu – rozporządzeniami, korektami budżetu i zmianami w zasadach przyznawania świadczeń. Taki sposób działania pozwala uniknąć protestów, ale budzi niepokój wśród organizacji społecznych.