Zgodnie z najnowszymi przewidywaniami, waloryzacja rent i emerytur w 2025 roku może wynieść 5,82 procent. To nieco więcej niż pierwotnie prognozowano. Taki wzrost oznaczałby podwyżki wynoszące około 100 zł netto dla osób otrzymujących najniższą emeryturę i około 200 zł netto dla tych, którzy pobierają średnie świadczenia.
Jak podaje dziennik „Fakt”, według ustaleń resortu finansów, tzw. inflacja emerycka w bieżącym roku ma wynieść 4 procent, natomiast wzrost realnych wynagrodzeń – 9,1 procent. Wskaźnik waloryzacji jest ustalany na podstawie inflacji emeryckiej oraz 20 procent realnego wzrostu pensji w gospodarce. Przy obecnych założeniach przekłada się to na wzrost świadczeń o 5,82 procent w marcu przyszłego roku.
Minimalna emerytura, która w tej chwili wynosi 1780,96 zł brutto (1620,67 zł netto), po takiej podwyżce wzrosłaby do 1884,61 zł brutto (1715 zł netto), co oznacza miesięczny wzrost świadczenia o około 94 zł na rękę. W przypadku emerytury wynoszącej 4000 zł brutto, wzrost o 5,82 procent zapewniłby dodatkowe 184 zł netto miesięcznie.
Najwięcej na waloryzacji skorzystają osoby z najwyższymi świadczeniami, ponieważ rząd najprawdopodobniej zdecyduje się na waloryzację procentową. W poprzednich latach stosowano system mieszany, łączący waloryzację procentową z kwotową, co gwarantowało minimalny wzrost świadczeń, np. o co najmniej 100 zł.