
Wiktoria mieszka w Przasnyszu z mamą i małym bratem. Sytuacja finansowa rodziny jest trudna, tymczasem dziewczyna walczy z rozmaitymi schorzeniami.
– Mama w tej chwili od półtora roku pracuje, ale nie jest to stała praca, więc nasza sytuacja finansowa jest słaba. Wszyscy mamy problemy ze zdrowiem, mama z kręgosłupem, brat jest diagnozowany w kierunku autyzmu – przekazuje dziewczyna.
– Ja zmagam się z wieloma chorobami, między innymi depresją. Mam też stany lękowe, problemy hormonalne, a także bielactwo, endometrium i inne problemy ginekologiczne przy dojrzewaniu. Przez jakiś czas miałam anemię, z której na szczęście wyszłam. Później wykryto mi torbiel w piersi, która się nie zmniejsza, a rośnie i się nie wchłania (jakiś czas temu miałam w nim zapalenie). Te różne problemy zdrowotne występują najprawdopodobniej przez chorą tarczycę. Biorę rozmaite leki, mam sporo wizyt u specjalistów, co wiąże się z kosztami – dodaje.
– Nasza sytuacja jest ciężka, bo mama nie ma stałej pracy. W Przasnyszu ciężko jest jej taką znaleźć, a dodatkowo mój brat pozostało mały. Nie jest łatwo prosić o pomoc, długo wahałam się, czy zakładać zbiórkę, ale stwierdziłam, iż nie mam wyjścia… Sami nie damy rady! jeżeli więc ktoś z Państwa mógłby mnie wesprzeć, będę bardzo wdzięczna za każdą złotówkę i pomoc. Gdybym „podreperowała” swój stan zdrowia, to kiedyś miałabym szansę na znalezienie pracy i zapewnienie sobie lepszej przyszłości! – przekazuje Wiktoria.
ren