[foto:7272496]
W 132. edycji parkrun kilku biegaczy wcieliło się w rolę pacemakerów, zwanych też zającami. Ich zdaniem było poprowadzić innych uczestników na metę w określonym czasie.
[foto:7272497]
Każdy zając miał przypisany konkretny czas, dzięki czemu osoby chcące pobić swoją „życiówkę” lub przebiec dystans w określonym tempie, mogły za nimi podążać.
Kolejne spotkanie już za tydzień (29 marca). Start tradycyjnie o godzinie 9, a zbiórka kwadrans wcześniej przy Pomniku Trzech Narodów.