Wisła Kraków uhonoruje Henryka Kasperczaka przed meczem z ŁKS

ikc.pl 18 godzin temu
Zdjęcie: Wisła Kraków uhonoruje Henryka Kasperczaka przed meczem z ŁKS


Ilustrowany Kurier Codzienny IKC

Sobotni mecz pierwszej ligi pomiędzy Wisłą Kraków i ŁKS Łódź zapowiada się jako hit 2. kolejki. Sprzedano już prawie 24 tysiące biletów, a jedną z pozasportowych atrakcji będzie benefis byłego znakomitego piłkarza i trenera – Henryka Kasperczaka.

Urodzony 10 lipca 1946 roku Kasperczak to jedna z najwybitniejszych postaci w historii polskiego futbolu. Z reprezentacją Polski wywalczył trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 1974 roku oraz srebrny medal olimpijski dwa lata później. Kasperczak był też znakomitym trenerem. Pracował w klubach francuskiej ekstraklasy: FC Metz, AS Saint-Etienne, RC Strasbourg, Racing Club de France, HSC Montpellier, OSC Lille i SC Bastia. Prowadził reprezentacje: Tunezji, Maroka, Mali, Wybrzeża Kości Słoniowej i Senegalu zdobywając medale Pucharu Narodów Afryki.

Wielkie sukcesy osiągnął jako szkoleniowiec Wisły. Pod jego kierunkiem krakowski klub wywalczył trzy mistrzowskie tytuły, dwa wicemistrzowskie i dwa Pucharu Polski. w okresie 2002/23 doprowadził „Białą Gwiazdę” do 1/8 finału Pucharu UEFA po niezapomnianych meczach z AC Parma, Schalke 04 Gelsenkirchen i Lazio Rzym.

Mieszkający na co dzień we Francji Kasperczak w sobotę przed południem będzie gościem turnieju dla dzieci i wręczy nagrody zwycięzcom. O godz. 14.20 przed Lożą Prezydencką zaplanowano wyjątkowy wywiad z serii Legends Corner, w którym będzie wspominał czasy swojej pracy w Wiśle. W przerwie meczu pojawi się na murawie, gdzie utworzony zostanie dla niego szpaler. Otrzyma nagrody od Wisły, władz miasta i partnerów wydarzenia. Wygłosi też przemówienie do kibiców. Na benefis Kasperczaka zaproszono wielu znakomitych gości; przed wszystkich piłkarzy, z którymi grał i których trenował.

Mecz Wisły z ŁKS zapowiada się jako hit kolejki. Obydwa zespoły wymieniane są jako faworyci do awansu. W premierowej kolejce potwierdziły swoje aspiracje – krakowianie wygrali w Mielcu ze Stalą 4:0, a łodzianie pokonali u siebie 1:0 Znicz Pruszków.

Trener „Białej Gwiazdy” Mariusz Jop będzie musiał zestawić skład bez Łukasza Zwolińskiego, który Mielcu zdobył jedną z bramek. W środę ten 32-letni napastnik został sprzedany do tureckiego drugoligowego klubu Sakaryaspor.

– Mamy przygotowane różne warianty, trenowaliśmy też sposoby rozgrywania ataków bez Łukasza. Wolałbym go mieć w drużynie, bo był jej częścią i znajdował się w dobrej formie. Dawał mi jako trenerowi więcej możliwości i był to napastnik, który gwarantował minimum dziesięć bramek w okresie – ocenił Jop.

Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” liczy, iż jego zespół jednak poradzi sobie z rywalem.

– Cieszymy się, iż wygraliśmy w Mielcu, bo było to pierwsze zwycięstwo Wisły w inauguracyjnej kolejce, od kiedy spadła do pierwszej ligi. Wynik był wysoki, ale nie ekscytujemy się tym, bo to był tylko jeden mecz. Na treningach była pełna koncentracja. Wiemy, jak wymagające spotkanie nas czeka. Nie ma mowy, aby zagrać je na pół gwizdka. Jesteśmy pewni siebie, ale nie lekceważymy rywala. ŁKS w spotkaniu ze Zniczem miał różne momenty. To zespół solidny w defensywie, trzymający kompaktowe ustawienie, jest groźny przy stałych fragmentach. Jest tam kilku zawodników z ekstraklasową przeszłością, a jego kadra została gwałtownie zbudowana – zauważył.

Sobotni mecz, który rozpocznie się o godzinie 15.00, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Organizatorzy spodziewają na trybunach około 27 tysięcy widzów.

Grzegorz Wojtowicz (PAP)

Idź do oryginalnego materiału