Niezbyt często Wisła Płock notowała tak mocny początek sezonu w Esktraklasie. W najnowszej historii zdarzyło się to tylko raz - w seoznie 2022/23, kiedy to drużyna Pavola Stano pokonała w pierwszych dwóch meczach Lechię Gdańsk i Wartę Poznań. Tamten sezon skończył się spadkiem, mimo iż Wisła była liderem tabeli przez kilka pierwszych kolejek.
Nafciarze choćby swoje najlepsze sezony w ostatnich latach zaczynali słabiej - sezon 2017/18 skończyli na 5. miejscu, a w dwóch pierwszy meczach Wisła przegrała z Lechią Gdańsk przy Łukasiewicza 34 i wygrała z Lechem Poznań. Z kolei sezon 2021/2022 Wisła skończyła na 6. miejscu, a w dwóch pierwszych kolejkach uzbierała... 0 punktów. Nafciarze przegrali z Legią Warszawa na inaugurację sezonu i z Lechią - tym razem na wyjeździe.
Trener tonuje nastroje
Na pomeczowej konferencji po spotkaniu z Rakowem Częstochowa trener Mariusz Misiura gratulował swoim zawodnikom mądrości. Wskazał też kolejny cel zespoło - teraz to uzbieranie 10 punktów. Szkoleniowiec Wisły tonował jednak nastroje.
- Musimy zachować chłodną głowę, bo jeszcze daleko nam do tego by być tak świetną drużyną jak Raków Częstochowa i potrafić seryjnie wygrywać. Musimy nad tym ciężko pracować, ale wierzę, iż w klubie pracują ze mną świetni ludzie - prezesi, dyrektor, rada nadzorcza, sztab i piłkarze. Wierzę, iż jesteśmy na początku budowy pięknego środowiska i wierzę, iż to się obroni. Wierzę, iż będziemy teraz aktywni na rynku transferowym, bo dzisiejszy mecz pokazał, iż na niektórych pozycjach potrzebujemy większej rywalizacji. Mam nadzieję, iż do meczu z Piastem Gliwice nasza kadra się poszerzy
- mówił trener Misiura.
Szkoleniowiec wskazuje, iż 6 punktów nie zagwarantowało jeszcze nikomu utrzymania w Ekstraklasie, a to właśnie jest cel Wisły na ten sezon. Do tego potrzeba ok. 37 punktów.
- Musimy być jednością kiedy przyjdą trudne momenty, a przyjdą. Musimy zachować chłodną głowę i dalej mądrze pracować, wierzyć w proces który rozpoczęliśmy kilka miesięcy temu. Nie możemy zachłystnąć się tymi 6 punktami - przestrzegał szkoleniowiec.
Wisła Płock przez cały czas ma swoje problemy, chociażby z bazą treningową. Jeszcze przez kilka tygodni drużyna musi trenować "na wyjeździe" w Borowiczkach. Nafciarze wciąż szukają zawodników na przynajmniej 2 pozycje - defensywnego pomocnika i wahadłowego.