Witold Bańka został ponownie wybrany na prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Na konferencji prasowej zapowiedział, iż organizacja zamierza skupić się m.in. na rozwoju nauki oraz podnoszeniu jakości pracy narodowych agencji.

Spośród 38 obecnych na głosowaniu członków zarządu 36 opowiedziało się za przedłużeniem mandatu dla Bańki, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Będzie to jego ostatnia kadencja. – Wybór zarządu WADA to dla mnie wyraz zaufania do przyjętej strategii i wsparcie dla dalszych reform – podkreślił był minister sportu.
Bańka był jedynym kandydatem na to stanowisko, podobnie jak również wybrana wiceprzewodnicząca Yang Yang z Chin, była reprezentantka swojego kraju w short tracku, wielokrotna mistrzyni olimpijska i świata.
Kandydaturę Polaka na szefa organizacji już wcześniej jednogłośnie poparł Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl), w tym zarówno dotychczasowy prezydent Thomas Bach, jak i jego następczyni Kirsty Coventry.
– Będziemy chcieli poszukiwać kolejnych partnerów, by WADA miała więcej środków na działania naukowe i edukacyjne. Chcemy inwestować środki też na cyberbezpieczeństwo, ochronę naszych danych. Sztuczna inteligencja to kolejne wyzwanie w światowym systemie antydopingowym – zauważył Bańka.
Bańka kieruje WADA od stycznia 2020 roku. Jego trzyletnia kadencja została później przedłużona o kolejne trzy lata. Obecna zakończy się 31 grudnia, a następna potrwa od 1 stycznia 2026 do 31 grudnia 2028 roku. Polak stanie się wówczas najdłużej urzędującym prezydentem WADA w historii.
tom