Wjechaliśmy specjalnym pociągiem do zamkniętej bazy paliwowej. Tu nie ma mowy o fotografowaniu

3 godzin temu
Jedziemy bocznicą towarową zaledwie 10 km/h. Najpierw mijamy policję, chwilę później patrole SOK. Przy bramie wjazdowej do zamkniętej dla zwykłych ludzi bazy paliw w Rejowcu stoi ochrona. Gdy wysiadamy na prowizorycznym peronie słychać tylko pouczenia: - Nie fotografować! Proszę wykasować zdjęcia!
Idź do oryginalnego materiału