Wolą tańczyć na TikTok'u, niż zakładać dom. Chodzą na "kursy dorosłości". "Skończyliśmy elitarne szkoły, a nie wiemy, co robić"

Zdjęcie: Kursy o dorosłym życiu mają pomóc zagubionym Amerykanom, zdjęcie poglądowe


Dorosłość to bolesne zderzenie oczekiwań z rzeczywistością. Globalny pęd sprawia jednak, iż w ostatnich latach upadek ten jest wyjątkowo trudny. Z jednej strony młodzi oglądają rówieśników na Instagramie i czują, iż inni mają wszystko, a oni są w tyle. Z drugiej strony widzą własnych rodziców i dziadków i postrzegają ich jako kretynów, którzy nie potrafią nadążyć za technologiami. I nie wiedzą, co dalej. Wymiana opony, ostrzenie noży, rozliczanie podatków, zarządzanie czasem — coraz więcej miejsc oferuje kursy, aby pomóc dorosłym poradzić sobie z... podstawami dorosłości. Okazuje się jednak, iż zagubieni są nie tylko nastolatkowie, ale też 40-letni Amerykanie.