Wolontariat - małe kroki, wielkie zmiany...

pultusk24.pl 13 godzin temu
Szanowni Państwo, w ostatnim felietonie w dość ostrych słowach nawoływałem do porzucenia widowiskowych igrzysk i przystąpienia do pracy u podstaw. Jednak, jak to mówią – o ile chcesz coś zmienić – zacznij od siebie. Dlatego dziś nie krytyka, nie uwagi, a pewien pomysł, który chciałbym Państwu zaprezentować. Swój dzisiejszy felieton pragnę poświęcić sprawie, którą kilka dni temu zasygnalizowałem w mediach społecznościowych. Gminny Klub Wolontariusza, bo o tym mowa, to temat niezwykle dla mnie istotny. Przyznam, iż z premedytacją czekałem z tą inicjatywą. Nie ma co ukrywać, zamieszanie w kwestii wyboru władzy wykonawczej w naszej pięknej gminie, nie służyło takim nowościom. Tego typu przedsięwzięcia wymagają bowiem realnego wsparcia ze strony włodarzy i to zarówno rzeczowego, jak i formalnego. Gminny Klub Wolontariusza był od dawna przedmiotem mojej analizy. Już na etapie kampanii wyborczej w programie na obecną kadencję pisałem o wolontariacie. Muszę przyznać, iż teraz – w dobie powszechnego hejtu, krytyki i niezadowolenia, bardziej niż kiedykolwiek widzę potrzebę utworzenia takiego klubu. Chciałbym wykorzystać wszelkie prerogatywy, jakie mnie jako radnemu dają przepisy prawa, aby dopiąć celu.

Kochani mieszkańcy Pułtuska, wierzę – ba choćby jestem o tym głęboko przekonany, iż mamy w naszej gminie wielu wspaniałych, odważnych, zaangażowanych ludzi, którzy aż się palą do pracy społecznej. Jedni lubią pieski, inni kotki, jeszcze inni chcą sprzątać świat, a kolejni chcą organizować eventy dla dzieci albo pomagać starszym. Pomyślałem więc, iż wykorzystując ten ogromny potencjał moglibyśmy pod auspicjami gminy zinstytucjonalizować te wszystkie chęci i utworzyć Gminny Klub Wolontariusza. Wiem, iż czasem sam pomysł i chęci to za mało. W
Idź do oryginalnego materiału