W połowie sierpnia informowaliśmy, iż transfer Maksyma Chłania do Górnika Zabrze jest tożsamy z tym, iż któryś z graczy obecnej kadry będzie musiał pożegnać się z klubem. Rozmowy w tym temacie wchodzą w decydującą fazę.
Do Górnika w ostatnich tygodniach wpływały zapytania dotyczące poszczególnych zawodników drużyny Michala Gasparika. Te dotyczyły m.in. Lukasa Ambrosa czy Taofeeka Ismaheela. Dziś znacznie bliżej odejścia z Zabrza wydaje się być ten drugi.
Nigeryjczyk nie czaruje formą w tym sezonie, ma najwyższy kontrakt w drużynie, a jego statystyki są mizerne. W sześciu dotychczasowych występach zaliczył zaledwie jedną asystę. Nic więc dziwnego w tym, iż Górnik chętnie przyjrzy się ofertom za swojego skrzydłowego.
Te pojawiły się z klubów z Polski i zagranicy. w tej chwili są analizowane i niewykluczone, iż do zamknięcia okna transferowego, które w naszej lidze otwarte jest do 8 września, transfer „Tofika” doczeka się finalizacji.
Jeśli tak się stanie, mecz z Motorem Lublin może być ostatnim występem 25-latka w trójkolorowych barwach. Ismaheel zaliczył dotychczas 37 występów w PKO BP Ekstraklasie. Strzelił trzy bramki, zaliczył sześć asyst. Dołożył do tego jeden mecz z Pucharze Polski.
Z pewnością wielu po transferze przebojowego Nigeryjczyka spodziewało się znacznie lepszych liczb. Jedyne czym mógł zaimponować, to duża szybkość i umiejętność do… seryjnego marnowania dobrych sytuacji strzeleckich.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl