Polska otrzymała pierwszą transzę z KPO. To 27 miliardów. Wrocław będzie starał się o pieniądze z unijnych środków na kwotę 4 miliardów złotych – połowa z nich to pieniądze z refundacji gotowych już inwestycji.
– Mam na myśli choćby kwestię wymiany pieców. Państwo wiecie, 14 tysięcy pieców nisko klasowych wymieniliśmy we Wrocławiu. Jeszcze troszeczkę jest przed nami w tej walce o czyste powietrze we Wrocławiu, ale z całą pewnością moglibyśmy pokusić się o zwrot w tym zakresie przynajmniej 160 milionów złotych. Ale to nie wszystko. Wiele inwestycji drogowych. Aleja Wielkiej Wyspy to połączenie wschodnich i południowych osiedli Wrocławia, które czekało od ponad stu lat na realizację. To przecież 230 milionów złotych – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Miasto będzie chciało także otrzymać środki w ramach refundacji budowy żłobków i przedszkoli oraz zakupu nowego taboru MPK.
– Myślimy tutaj przede wszystkim o refinansowaniu zakupu tych naszych najnowszych tramwajów, zarówno tych, które przychodzą w chwili obecnej z Poznania, jak i tych z Bydgoszczy. o ile chodzi o nowe dofinansowanie, myślimy przede wszystkim o pojazdach tych zielonych, czyli o napędzie elektrycznym bądź wodorowym. Jednocześnie do jednego i do drugiego projektu możliwe jest dofinansowanie do infrastruktury wspomagającej, dedykowanej do tego typu pojazdów o takim napędzie. Ale też liczymy na to, iż pojawią się środki, które pozwolą nam chociażby w części finansować rozbudowę naszej bazy. Mówimy tutaj o zajezdni, w pierwszej kolejności zajezdni tramwajowej zapowiadanej na zachodzie Wrocławia – mówi Witold Woźny, prezes MPK Wrocław.
Odzyskane pieniądze miałyby wrócić i zostać wydane na kolejne inwestycje. Miasto przygotowało także projekty, które miałyby być finansowane z KPO.
– W tych projektach, w tych gotowych projektach albo w tych projektach, które właśnie kończymy. tam się kryje ta wizja strategiczna Wrocławia, o której rozmawiamy z mieszkańcami naszego miasta, nie tylko podczas tej kampanii samorządowej, ale przez cały czas – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
A więc program tramwajowy, m.in. połączenie tramwajowe na Jagodno i Maślice, stworzenie Alei Północnej, przebudowy kostkowych ulic np. Gajowickiej.
– Liczymy, iż moglibyśmy te uwolnione pieniądze przeznaczyć na projekty zielone, co jest szczególnie ważne dzisiaj dla mieszkańców. Zielone tętnice, jakiś czas temu zapowiedzieliśmy zazielenianie naszych drogowych arterii Wrocławia. Mówiliśmy o 15 ulicach, mówiliśmy o tym, iż aleję Armii Krajowej rozpoczniemy w tym roku, ale to nie tylko Armii Krajowej, to Bolesława Krzywoustego, Żeromskiego, Szczytnicka, która będzie przebudowywana razem z torowiskiem, Opolska i Krakowska, generalnie zielone płuca – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Projekty dotyczą również inwestycji w energetykę, niskoemisyjny transport oraz rewitalizację osiedli. czasu w ich realizację jest mało, bo środki powinny zostać wydane do 2026 roku. To sprawia, iż samorządowcy na rozpoczynającą się od maja kadencje dostaną zastrzyk gotówki na start.
A na kilka dni przed wyborami Gazeta Wyborcza opublikowała sondaż pracowni Opinia24, w którym z 35% poparciem wygrywa urzędujący prezydent Jacek Sutryk. Izabela Bodnar otrzymała 28%, ale aż 37% ankietowanych było niezdecydowanych.
Z kolei sondaż przeprowadzony przez pracownię IBRiS dla portalu TuWrocław pokazuje wygraną Izabeli Bodnar, która otrzymała 48% poparcia. Jacek Sutryk otrzymał o 10% mniej.
Sondaże są tak rozbieżne, iż jedynym prawdziwym będzie ten przeprowadzony w niedzielę przez wrocławian.