Już z daleka widać, iż lotnisko odżyło. W autobusie linii 106 pełno ludzi z walizkami, na parkingach mnóstwo aut, na niebie samoloty, a lotniskowe sklepy i kawiarnie tętnią życiem. Jest tak, jak być powinno, bo to w końcu okno na świat, granica państwa w granicach miasta. A tego wszystkiego brakowało przez 40 dni, kiedy lotnisko było zamknięte ze względu na przebudowę części operacyjnej.