Wrocławska globtroterka przeszła samotnie 2 tys. km przez Góry Pontyjskie. "W wielu wioskach byłam pierwszą obcą osobą"

3 godzin temu
Przychodziłam do wioski i nagle sołtys dzwonił na żandarmerię, mówiąc iż jestem turystką, która się zgubiła i trzeba odwieźć mnie do miasta. To zdarzyło się siedem razy - mówi Ewa Chwałko, która przeszła Góry Pontyjskie.
Idź do oryginalnego materiału