Wrocławskie lotnisko działa bez zakłóceń

7 godzin temu

— Port Lotniczy Wrocław, tak samo jak każde inne lotnisko, to jest miejsce, w którym słowo bezpieczeństwo, czy troska o pasażerów i procedury bezpieczeństwa odmieniane jest przez wszystkie przypadki, nie tylko podczas tak kryzysowych sytuacji, z jakimi mierzy się teraz Wrocław jak i reszta regionu, ale i przez cały czas jego funkcjonowania. W związku z tym przez cały czas na bieżąco analizujemy sytuację, która dotyczy miejsc dookoła lotniska w sąsiednich gminach czy w sąsiednich osiedlach Wrocławia. Na ten moment nie mamy żadnych niepokojących danych, które sugerowały w jakikolwiek sposób, iż będzie konieczność zaprzestania funkcjonowania portu lotniczego Wrocław — mówi Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Wrocław.

Turyści, których spotkaliśmy na lotnisku, są dobrej myśli, jeżeli chodzi o sytuację powodziową we Wrocławiu i planowane loty, choć jak sami twierdzą, mieli pewne obawy.

— Dzwoniłem do kolegi, który mieszka we Wrocławiu, ale mówił, iż raczej z dworca kolejowego na lotnisko i z powrotem nie będzie większego problemu, aby się dostać — mówi Mariusz, mieszkaniec Bolesławca.

— Troszkę się martwiłam, ale teraz, iż nie pada, to tak — obawy zeszły, można tak powiedzieć — dodaje Ewa z Legnicy.

— Raczej nie, lotnisko jest daleko do wody. Tak więc tu nie zaleje raczej — z optymizmem mówi Paweł z Wrocławia.

— Monitorowaliśmy stan właśnie przez internet, jaka jest aktualna sytuacja, ale lotnisko uspokajało i informowało na bieżąco, iż loty się odbywają — wyjaśnia Konrad z Legnicy.

Jak podkreślił w rozmowie z naszą redakcją Bartosz Wiśniewski, wszystkie planowane loty nie powinny ulec zmianie.

— Sytuacja jest na tyle dynamiczna, iż trzeba ją cały czas obserwować, cały czas monitorować. Być w kontakcie z odpowiednimi służbami, Port Lotniczy Wrocław z takimi służbami w kontakcie nieustannie jest. Zbieramy wszystkie dane i na ten moment nie są one niepokojące w żadnym wypadku — uspakaja Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy lotniska.

Pan Mariusz, który wybiera się na urlop do Grecji ze względu na zagrożenie powodziowe, do Wrocławia przyjechał pociągiem. Weronika z Pawłem na wrocławskie lotnisko przyjechali komunikacją miejską, choć ich znajomi wybrali parking lotniskowy jako zabezpieczenie samochodu przed zalaniem podczas ewentualnej powodzi w mieście. Czy mieli rację i czy parking tuż przy lotnisku jest bezpieczny?

— Zapewniamy, iż na ten moment według tych danych, które mamy samochody, pozostawione na parkingu długoterminowym, są bezpieczne. Sytuacja jest w pełni pod kontrolą. Parking jest otwarty, w pełni przejezdny, w pełni funkcjonalny, na całej jego długości. Przy okazji pewnych prac, które robimy dookoła portu lotniczego, przygotowując się do zbliżających się inwestycji, na końcu tego parkingu został usypany mini wał, o ile mogę tak to powiedzieć, mały nasyp z ziemi, który jeszcze dodatkowo od strony łąk ochrania parking port lotniczego Wrocław. Natomiast tak jak wspomniałem wcześniej, na ten moment żadne prognozy nie sugerują, iż w jakikolwiek sposób te wody z Bystrzycy, bo to jest strona Bystrzycy, miałyby zagrażać lotnisku czy parkingom długoterminowym — zapewnia Bartosz Wiśniewski.

Aby jeszcze bardziej uspokoić pasażerów, rzecznik prasowy lotniska zapewnia.

— Wszystkie decyzje, które będziemy podejmować w najbliższym czasie, o ile w jakikolwiek sposób miałyby one wpływać na decyzje pasażerów, będziemy komunikować w naszych mediach społecznościowych, jak i na stronie internetowej www.airport.wroclaw.pl Natomiast powtórzę jeszcze raz, na ten moment nie ma żadnych danych, które sugerowałyby na to, iż jest jakiekolwiek zagrożenie port lotniczego — podkreśla Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy lotniska.

Idź do oryginalnego materiału