Na warszawskim Bemowie doszło do wstrząsającego incydentu przemocy wobec dziecka. Kobieta została nagrana podczas bicia i szarpania malucha w wózku na ul. Górczewskiej. Najbardziej szokujący jest fakt, iż mimo obecności wielu świadków, tylko jedna osoba zdecydowała się zareagować.
Fot. Pixabay
Dramatyczna interwencja mieszkańca
Pan Stefan, słysząc przeszywający krzyk dziecka, nie tylko wyszedł na balkon, ale również rozpoczął nagrywanie zdarzenia i wzywał innych do pomocy. „Ten krzyk nie był zwyczajny, tylko taki przeszywający, jakby robiono mu krzywdę” – relacjonuje świadek w rozmowie z „Faktem”. Jego materiał wideo pozwolił policji gwałtownie dotrzeć do sprawczyni i rodziny dziecka.
Zbiorowa znieczulica
Najbardziej niepokojącym aspektem zdarzenia jest brak reakcji ze strony innych świadków. Mimo próśb pana Stefana o interwencję, nikt z przechodniów nie zdecydował się pomóc dziecku.