Iga Świątek zagra w Rijadzie z Rosjanką Darią Kasatkiną w swoim ostatnim meczu fazy grupowej WTA Finals. Pierwotnie w czwartek wiceliderka światowego rankingu miała zmierzyć się w czwartek z Jessicą Pegulą, ale Amerykanka wycofała się z powodu kontuzji i Kasatkina zajęła jej miejsce.
Nawet jeżeli Polka przegra z Rosjanką i obie tenisistki będą miały po jednym zwycięstwie, Świątek będzie sklasyfikowana wyżej, bo w przypadku takiego remisu decydująca jest liczba rozegranych meczów (im więcej, tym lepiej).
Z kolei Krejcikova, w przypadku porażki z Gauff, będzie miała jedno zwycięstwo i trzy mecze, czyli identycznie jak Świątek w przypadku porażki z Kasatkiną, a wówczas decydujący będzie wynik bezpośredniego spotkania. W nim, w 1. kolejce, Polka zwyciężyła 4:6, 7:5, 6:2.
Wycofanie się Peguli poprawiło zatem sytuację raszynianki, która może awansować w razie porażki. Z drugiej strony, jeżeli Krejcikova wygra z Gauff, to Polka odpadnie z turnieju, choćby jeżeli pokona Kasatkinę. jeżeli Świątek awansuje, to w półfinale zagra z najlepszą w drugiej grupie liderką światowego rankingu Białorusinką Aryną Sabalenką.