MTS Międzyrzec Podlaski – REA BAS Białystok 3:0 (25:21, 30:28, 25:17)MTS: Kecher, Kundera, Strycharz, Lewoc, Czerwiński, Gołębiowski, Wyszynski (L) oraz JurkowskiBAS: Kucharczyk, Szewczyk, Makar, Stanisławajtys, Kardasz, Troc, Micewicz (L) oraz Rejmer, Żaworonek, Mróz, Turkowski, W pierwszym secie gra była wyrównana do stanu 13:12 dla gospodarzy. Goście jeszcze zbliżyli się na 18:19. Później pod siatką rządził MTS i wygrał 25:21. Drugi set lepiej rozpoczęli goście prowadząc 8:4, 17:13, 17:21. Wreszcie na parkiecie pojawił się Damian Jurkowski, który poderwał MTS do walki. Międzyrzeczanie mieli już choćby piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Na przewagi grano do trzydziestu punktów, które udało się zdobyć podopiecznym trenera Marcina Śliwy. Ostatnie starcie okazało się formalnością. MTS objął prowadzenie 9:2 i do końca seta kontrolował wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie wygrywając 25:17 i cały mecz 3:0. MVP meczy wybrano Michała Gołębiowskiego. Przed siatkarzami z Międzyrzeca w środę Puchar Polski u siebie o godzinie 19:00 zagrają z IM Rekord Volley Jelcz-Laskowice, a w sobotę wyjazd do Wyszkowa na mecz z miejscowym Camperem. Marcin Śliwa, trener MTS Międzyrzec Podlaski- Na szczęście w sobotę wróciliśmy na ścieżkę wygranych. Pierwszy set pod nasza kontrolą. W drugim goście mieli przewagą. Dobra zagrywka Jurkowskiego odwróciła losy tej partii. Trzeci to formalności. Przed nami pracowity tydzień w środę Puchar Polski w weekend liga. Trudny mecz w Wyszkowie. Od czasu jak trenujemy na nowej hali te mniejsze jak Wyszkowie mogą sprawiać nam problem. Po za tym rywale to bardzo mocna drużyna. My jednak jedziemy powalczyć.