Wyłoniono wykonawcę odwiertu geotermalnego w Końskich [wideo]

1 dzień temu

Już niebawem ruszą prace związane z poszukiwawczym odwiertem geotermalnym na terenie Końskich. Roboty prowadzone będą na terenie miejskiej ciepłowni, dokładnie na miejscu dawnego składu opału. Prace pochłoną blisko 16 milionów złotych.

„Gmina Końskie zdecydowała się na to by samodzielnie ubiegać o wyłonienie wykonawcy na wykonanie tego odwiertu. Po przetargu w wyniku otwarcia ofert ujawniliśmy, iż są dwie firmy zainteresowane. Obie dały umiarkowane ceny, a w tym jedna oferta była w granicach kwot zaplanowanych w budżecie i które były przedmiotem naszego wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Po analizie dokumentów stwierdziliśmy, iż są poprawne. Wczoraj podpisałem decyzję o rozstrzygnięciu przetargu, a w przyszłym tygodniu spotkamy się z oferentem na podpisanie umowy. To firma z Warszawy, która oferowała się wykonać to zadanie za kwotę dokładnie 15 milionów 969 tysięcy złotych” – opowiada Krzysztof Obratański, burmistrz miasta i gminy Końskie.

Prace związane z odwiertem wykonywane na terenie dawnego magazynu opałowego ciepłowni miejskiej będą nieodczuwalne dla mieszkańców pobliskich nieruchomości. Wykonawca będzie korzystał na miejscu z dostępu do energii elektrycznej, a zatem roboty powinny być mniej hałaśliwe niż w przypadku odwiertów robionych przez silniki spalinowe. A znalezienie jakiego rodzaju źródeł będzie sukcesem? –„Nasza analiza wskazuje, iż na głębokości mniej więcej 2150 metrów powinna pojawić się woda termalna o wydajności i temperaturze, która mogłaby być użyteczna do włączenia do naszego systemu cieplnego. o ile to będzie ponad 5 m3 na godzinę i będzie tam temperatura powyżej 50 stopni Celsjusza to jej walory użytkowe pozwolą nam na szybkie spięcie tej wody z instalacjami w ciepłowni miejskiej, a to w dalszej perspektywie będzie miało wpływ na ceny ciepła w Końskich” – tłumaczy burmistrz Obratański.

Czy gorąca woda wybije z koneckich źródeł i pozwoli mieszkańcom by w ich kieszeniach zostało więcej pieniędzy? Doświadczenia gminy Smyków, która podobne prace prowadziła w Sielpi nie są najlepsze. Jednakże konecki odwiert ma być o blisko kilometr głębszy. Plany zakładają wwiercenie się do 2150 metrów w głąb, ale o ile ta głębokość nie przyniesie pozytywnego rezultatu to odwiert zostanie pogłębiony o kolejne 10%.

Po podpisaniu umowy w przyszłym tygodniu wykonawca na miejsce zacznie zwozić swój sprzęt. Prace poszukiwawcze mają potrwać prawdopodobnie około pół roku. Całkowity koszt robót pokrywa rządowa dotacja, po stronie gminy Końskie pozostaje jedynie pokrycie podatku vat.

Zdjęcia:

Idź do oryginalnego materiału