To jeden z elementów scenariusza XI Wojewódzkiej Olimpiady Przedszkolaków. W tym roku wzięło w niej udział 125. dzieci z pięciu placówek – między innymi – z Oławy, Św. Katarzyny, Przywór Opolskich i samego Opola. Chodzi – przede wszystkim – o naukę przez zabawę podkreślają organizatorzy.
– Nie wiadomo ile było misiów w pociągu, ale każda para ma jednego misia i musi mu pomóc – mówi instruktorka z Uniwersytetu Opolskiego.
– Dzieci uczą się ponosić odpowiedzialność za własne postępowanie – podkreśla Ewa Dęga, dyrektor Przedszkola Publicznego nr 25 w Opolu.
– Pomogłam uratować mu życie – o swoim podopiecznym misiu mówi jedna z dziewczynek, trzeba było zabrać go do szpitala i zabandażować łapkę oraz nóżkę.
– Praktyka jest po prostu najlepsza – dodaje Małgorzata Jurczyńska z Publicznego Przedszkola nr 21 w Opolu.
– Przykładasz policzek do ust (fantomu – przyp. red.) i patrzysz, czy klatka piersiowa unosi się, a tu nic się nie dzieje – czyli jest nieprzytomny, nie oddycha – instruuje maluchy Hanna z Liceum nr 8 w Opolu, ratownik WOPR-u.
– Co trzeba teraz zrobić ?- pyta jej kolega Tomek także z opolskiej „ósemki”.
– Kolejne 30 razy (uciskać klatkę piersiową dop. aut) – odpowiada jeden z przedszkolaków i rozpoczyna resuscytację.
Przy kolejnym stanowisku jedna z prowadzących pyta: „997 to?” – „Policja!” – krzyczą przedszkolaki. – „998 ?” Straż pożarna! A pozostało taki jeden istotny numer” – pyta prowadząca – to taki na wszystkie – odpowiadają maluchy. „Brawo – to nr 112” – precyzuje instruktorka
– To wiedza buduje nasze bezpieczeństwo, bo wiemy co zrobić, gdy coś niedobrego się dzieje – podsumowuje Ewa Dęga.
Dzieci sprawdzały swoją wiedzę i umiejętności także w miasteczku ruchu drogowego. Mogły dowiedzieć się np. jak należy dbać o zęby czy których przedmiotów warto unikać mimo, iż mogą wyglądać jak zabawki.
Olimpiadę organizuje Przedszkole Publiczne nr 25 w Opolu. Wszyscy otrzymują pamiątkowe dyplomy.
Posłuchaj więcej:
GALERIA:
Autor: Sebastian Pec