Wypadek na ul. Inwestorskiej – sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Był pijany [FOTO]

1 miesiąc temu

Groźnie wyglądające zdarzenie drogowe w zbiegu Al. Wojska Polskiego i ul. Inwestorskiej w Kaliszu. Na wysokości marketu budowlanego doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jedno z nich wpadło na barierę energochłonną.


Do zdarzenia doszło w sobotę, 18 października po godzinie 12.00. W zdarzeniu uczestniczyły dwa samochody osobowe. Na miejsce niezwłocznie zadysponowano zastępy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policję.

– Zgłoszenie o wypadku otrzymaliśmy o godz. 12.40. Na miejscu pracują 3 zastępy straży pożarnej –przekazał portalowi Kalisz24 INFO asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana i przewieziona do szpitala. Aktualnie droga jest zablokowana, występują utrudnienia w ruchu.

Podczas prowadzonych działań okazało się, iż kierowca Volkswagena Golfa oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze gwałtownie ustalili dane kierowcy – właściciela pojazdu – niestety do godziny 16.00 nie udało się znaleźć. Później mieszkaniec powiatu kaliskiego sam zgłosił się na Policję.

– Wstępne ustalenia są takie, iż kierujący Volkswagenem najprawdopodobniej w wyniku nadmiernej prędkości uderzyłem tył Peugeota, który jechał przed nim. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia – mówi podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Kilka ogdzina później 36-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego sam zgłosił się na policję. Badanie stanu trzeźwości wykazało, iż miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu, spowodowania kolizji drogowej oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.

– Poszkodowana w zdarzeniu kobieta na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa – dodaje rzeczniczka.

Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.


PZA

Idź do oryginalnego materiału