Wyremontowana ulica Tuchowska, można jechać w obu kierunkach

miastoiludzie.pl 3 godzin temu

Od piątkowego popołudnia kierowcy mogli już korzystać z wyremontowanej ulicy Tuchowskiej w Tarnowie, jadąc w obu kierunkach. To jedna z najważniejszych tras wjazdowych do miasta od strony południowej. Teraz droga zyskała nową nawierzchnię, ścieżkę pieszo-rowerową oraz rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo.

Częściowe zamknięcie Tuchowskiej podczas przebudowy było dużym utrudnieniem zarówno dla mieszkańców, jak i dla przedsiębiorców prowadzących działalność przy tej ulicy. Po zakończeniu modernizacji piesi i kierowcy mogli wreszcie odetchnąć z ulgą – na trasie pojawiły się przejścia, wysepki i nowe oświetlenie. Zniknęło także wrażenie „dzikiej prostej”, na której wcześniej dochodziło do niebezpiecznych manewrów.

W ramach modernizacji ulica zyskała poszerzoną nawierzchnię i ścieżkę pieszo-rowerową. Ruch pieszy i rowerowy został wyraźnie oddzielony, a kierunki jazdy rozdzielono wyspami. Pojawiły się nowe przejścia dla pieszych. Władze miasta podkreślały, iż nacisk położono nie tylko na bezpieczeństwo, ale także na płynność ruchu.

Koszt inwestycji wyniósł ponad 22 mln zł, z czego ponad 10 mln zł pochodziło z rządowego dofinansowania. Prace trwały rok i zakończyły się jedynie trzy tygodnie po planowanym terminie.

Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Najwięcej emocji wzbudziła przebudowa przepustu nad rzeką Strusinką, podwyższonego o ponad metr. W efekcie jezdnia znalazła się niemal na wysokości parapetów okolicznych domów. Urzędnicy tłumaczyli, iż projekt pochodził jeszcze z 2016 roku, a jego parametry zostały narzucone przez Wody Polskie. Podkreślali również, iż zmiany były niemożliwe, choćby ze względu na przyznane dofinansowanie.

Wątpliwości budził też wjazd w ulicę Ostrogskich. Magistrat uspokajał, iż droga została zaprojektowana i wykonana zgodnie z obowiązującymi normami i nie powinna sprawiać problemów.

Wielu mieszkańców nie kryło jednak zadowolenia. – Jeździ się płynniej, bezpieczniej i przede wszystkim bez obawy o to, iż uszkodzi się zawieszenie – oceniał jeden z kierowców. – Dojazd do pracy stał się o wiele szybszy. W końcu nie stoimy już w korkach na zwężonym odcinku. To naprawdę duża zmiana na plus – dodawała pani Zofia. Pan Andrzej zwracał uwagę na inną kwestię: – Na tej ulicy wreszcie zrobiło się jaśniej. Oświetlenie jest świetnie wykonane, nie da się tego porównać z tym, co było wcześniej. Czujemy się tu dużo bezpieczniej.

W miniony weekend trwały jeszcze ostatnie prace wykończeniowe – malowanie oznakowania poziomego i odbiór techniczny – ale kierowcy mogli już w pełni korzystać z nowej drogi.

Tekst i fot. (Smol)

Takie były początki remontu Tuchowskiej rok temu.

Idź do oryginalnego materiału