Radzyńskie słownictwo to prawdziwa kopalnia językowych perełek – jednych bawi, innych wzrusza, a jeszcze innych zwyczajnie zaskakuje. Andrzej Kowalski po raz kolejny podzielił się z nami kolekcją lokalnych powiedzonek, które warto ocalić od zapomnienia. Każde z nich ma swój urok i charakter, a niektóre brzmią tak, jakby wysmyknęły się prosto z dzieciństwa czy rozmów sąsiedzkich sprzed lat.