Strażnicy podbiegli, aby sprawdzić, co się stało i wtedy zauważyli siedzącą obok auta kobietę. Nie miała widocznych obrażeń, ale była w silnym szoku. Funkcjonariusze zaopiekowali się poszkodowaną, wezwali pogotowie ratunkowe oraz patrol policji. Gdy strażniczka i strażnik próbowali rozmawiać z kobietą, początkowo nie była ona w stanie wypowiedzieć słowa.
Dopiero po kilku minutach uspokoiła się i wyjaśniła, co się wydarzyło. Jechała w kierunku Ochoty, gdy nagle poczuła, iż auto wpada w poślizg. Kierująca w żaden sposób nie potrafiła opanować samochodu.
— To był moment — tłumacz