Wystawa Stołów Wielkanocnych w Gogolinie przyciągnęła tłumy

9 miesięcy temu

Wystawa Stołów Wielkanocnych odbyła się w hali sportowej w Gogolinie. – Stoły wielkanocne pokazało dziesięć naszych kół. Przygotowały je panie z Walec, ze Spóroka, Biedrzychowic, Kórnicy, Głogówka–Winiar, z Nowego Browińca, Przewozu, Ucieszkowa i Kierpnia. Walce zaprezentowały także dodatkowe stoisko z rękodziełem – wylicza Maria Żmija-Glombik, przewodnicząca zarządu Związku Śląskich Kobiet Wiejskich.

– Trzy stoły zaprezentowały koła gospodyń wiejskich z gminy Gogolin: z Malni, z Karłubca oraz z Kamienia Śląskiego – dodaje.

Wystawa Stołów Wielkanocnych w Gogolinie. „Jak u naszych ołmów”

– Stół z Karłubca był typowy, tradycyjny, nawiązujący do śląskich tradycji. Na haftowanym obrusie znalazły się potrawy, jakie się, mówiąc po śląsku, piyrwyj w domach naszych starek i ołmów na święta robiło. Były wśród nich baranki, babki i szynka. Natomiast na żadnym stole nie widziałam tradycyjnego śląskiego kołocza. Pojawiały się za to inne ciasta. Może to dlatego, iż kołocz jest teraz dostępny na co dzień i niemal w każdej piekarni – mówi pani Żmija-Glombik.

Nie zabrakło natomiast wielkanocnych mazurków, serników, babek różnego rodzaju, a choćby wyróżniającego się zieloną barwą ciasta ze szpinakiem.

Dekorację stołów stanowiły bardzo kolorowe wiosenne stroiki, zajączki, baranki, kurki. Nie tylko z ciasta. Także wycinane z drewna i „heklowane” na szydełku.

Wystawa Stołów Wielkanocnych w Gogolinie. Dekoracje ekologiczne

– Zwracam uwagę, iż zdecydowaną większość dekoracji pani wykonały z naturalnych produktów – podkreśla Maria Zmija – Glombik. – Rzucało się w oczy, iż śląskie kobiety postawiły na ekologię i nie unikały produktów pochodzących z recyklingu. Myślę, iż stoły wielkanocne na wystawie były podobne do tych, które wszyscy pamiętamy z naszych rodzinnych domów. Tylko były bardziej jeszcze kolorowe i strojne.

Wystawa Stołów Wielkanocnych w Gogolinie przyciągnęła bardzo liczną publiczność. Podobały się nie tylko stoły, ale i piękne oraz kolorowe występy uczniów przedszkoli i szkół z gminy Gogolin. Zaprezentowali się także uczestnicy Gminnego Konkursu Kroszonkarskiego i Zdobienia Jaj Wielkanocnych im. J. Lipki „Wielkie dzieło sztuki na małej skorupce”.

Nie wstydźmy się śląskości

Wystawa Stołów Wielkanocnych w Gogolinie jest od lat swego rodzaju wizytówką Związku Śląskich Kobiet Wiejskich.

– Tak było i w tym roku – mówi Maria Żmija-Glombik. – Choć ubolewam, iż niektóre nasze koła zaczęły się przeistaczać w koła gospodyń wiejskich. Dwa lata temu rządzący zmodyfikowali prawo i organizacja, która miała KGW w nazwie, mogła liczyć na dofinansowanie rządowe. Powiedziałam na naszym walnym zebraniu bardzo wprost: Kobiety nie sprzedawajcie się za pieniądze.

– Jesteśmy pracowite. Same potrafimy coś pięknego zrobić. Nie musimy czekać, aż nam coś dadzą. Naszym podstawowym zadaniem pozostaje przekazywać śląskie tradycje dzieciom i wnukom. Tego się musimy trzymać. Nie możemy się śląskości – jak w czasach PRL-u wstydzić – podsumowuje.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału