Wyszków walczy z tirami w centrum. Jest pomysł, ale rodzi wątpliwości

Jednym z głównych postulatów wyborczych komitetów WIS Masz Wybór i PiS było wyprowadzenie ciężkiego transportu z centrum Wyszkowa. Choć intencje są słuszne, realizacja budzi kontrowersje. Planowany zakaz wjazdu tirów na ulice Pułtuską i Sowińskiego może oznaczać większy ruch na ul. Serockiej, Kościuszki czy Piłsudskiego. Miasto porozumiało się z Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich, który ma ustawić znaki ograniczające wjazd pojazdów powyżej 15 ton. Zmiana ma kosztować gminę 20 tys. zł. Nie oznacza to jednak końca problemów. – Rozumiem, intencja jest słuszna. Ale powstaną kolejne korki – zauważył Radosław Biernacki, wskazując na kolizyjność skrzyżowania ul. Piłsudskiego z Centralną i proponując, by ruch tirów skierować przez obwodnicę śródmiejską w stronę huty szkła do ul. Białostockiej. Niektórzy radni obawiają się, iż przesunięcie tirów pogorszy sytuację mieszkańców innych ulic. Samorząd nie ma też możliwości decydowania o wszystkich drogach – część z nich to drogi wojewódzkie lub krajowe. – Nie ma mniej odpowiedniego miejsca dla tirów niż centrum i wąskie ronda. To jedyna rzecz, jaką możemy na tę chwilę zrobić – mówił Piotr Płochocki. Burmistrz podkreślił, iż miasto nie zbuduje nowej obwodnicy – może jedynie sugerować roz