Wzruszający wpis rodziców Maksia. Pokazali grób synka

1 tydzień temu

W miniony piątek rodzina, przyjaciele i mieszkańcy lokalnej społeczności pożegnali 10-letniego Maksia Mareckiego, który przez ostatnie siedem lat dzielnie walczył z ciężką chorobą. Jego pogrzeb stał się momentem głębokiej zadumy i wspólnego przeżywania straty kogoś, kto – mimo młodego wieku – na zawsze zapisał się w sercach tych, którzy mieli okazję go poznać.

Dziś, w niedzielę, rodzice Maksia podzielili się w mediach społecznościowych niezwykle poruszającym wpisem, pełnym miłości i wdzięczności dla synka. W tych słowach uchwycili zarówno ból po stracie dziecka, jak i wspomnienia chwil, które spędzili razem:

„Maksiu
Maksiulku kochany
Gdy odszedłeś, nasze serca rozsypały się na milion kawałków. Nie ma Cię zaledwie parę dni, a tęsknimy, jakby minęło już tysiąc lat. Już nic nie będzie takie samo. Dziękujemy Ci za ten czas z nami… Jesteśmy dumni, iż jesteśmy Twoimi rodzicami… Dałeś nam świadectwo pokory i cierpliwości, nie skarżyłeś się…”

Rodzice podkreślili, jak wyjątkowym dzieckiem był ich syn. Mimo trudnych chwil i bólu, Maksio zachował w sobie dziecięcą euforia i marzenia. Uwielbiał budować swoje „Lego miasto” i myśleć o kolejnych zestawach, które chciał stworzyć.

„Walczyłeś dla nas 7 lat… Choć jest nam ciężko, wiemy, iż musiałeś odpocząć. W tym swoim krótkim życiu zjednoczyłeś tak wiele serc, tak wielu dobrych ludzi stanęło na naszej drodze. Dziękujemy za to…”

Rodzina odniosła się także do ostatniego pragnienia chłopca – uczestnictwa w orszaku Trzech Króli. Choć Maksio nie mógł już spełnić tego marzenia osobiście, rodzice wierzą, iż udało mu się dotrzeć na swój sposób, dołączając do orszaku w niebie:

„Tak bardzo chciałeś pójść w orszaku Trzech Króli, obiecaliśmy Ci, iż pójdziemy… ale Ty poszedłeś sam – prosto w ramiona Jezusa. Wierzymy, iż jesteś naszym Aniołem. Czuwaj nad nami. Nie mówimy Ci ‘żegnaj’ – do zobaczenia Synku w Niebie… dzieli nas tylko czas.”

Na zakończenie wpisu rodzice podkreślili symbolikę zimowej pogody, która towarzyszyła ich pożegnaniu z synem:

„Śnieg okrył Cię puchową kołderką…”

Pogrzeb Maksia był nie tylko pożegnaniem, ale też hołdem dla jego siły, miłości i euforii życia, którą dzielił się z innymi, choćby w najtrudniejszych momentach. W obliczu tej straty rodzina dziękuje wszystkim, którzy okazali wsparcie, modlitwę i solidarność w ich bólu.

Maksio Marecki pozostanie w pamięci jako chłopiec, który – choć odszedł zbyt wcześnie – zdążył rozjaśnić świat swoją obecnością.

Osoby chcącego zapalić znicz, pomodlić się mogą udać się nad grób Maksia oznaczone na poniższej mapce.

Tak wyglądało pożegnanie Maksia

Pożegnanie Maksymiliana Mareckiego – Małego Bohatera o Wielkim Sercu

POLECANE NEWSY
Kandydat PiS przyjeżdża
Wypadek na trasie Ostrów Wielkopolski – Kalisz (ZDJĘCIA)
Noworoczne Spotkanie Liderów Życia Społecznego w Powiecie Ostrowskim 2025
Nie chcą, żeby krzyczeć w dyskotece
Śnieg nawiany z pola ponownie powodem wypadku (ZDJĘCIA)
Katastrofalny odcinek drogi. Sześć aut wjechało do rowu
Idź do oryginalnego materiału