Z całych sił zagrali dla Edyty. Ostatnie chwile na zebranie jeszcze 100 tysięcy złotych [FOTO]

1 rok temu

Sportowcy, społeczności szkolne, kluby zumby, lokalny samorząd, firmy i mnóstwo prywatnych osób zaangażowało się w akcję charytatywną dla Edyty Woźniak. Młoda kobieta bez operacji nie będzie mogła poruszać się samodzielnie, grozi jej też utrata wzroku.

W niedzielę, 5 marca Hala Sportowa OSiR-u w Strzegomiu gościła setki osób, które przyszły, by obejrzeć pokazy sportowe, zatańczyć zumbę, poskakać na dmuchańcach, posłuchać występów utalentowanych dzieci i spróbować pysznych ciast. Akcji towarzyszyły licytacje, a na finał koncert dał zespół „Pół Tony”. Dzięki hojności uczestników wydarzenia udało się zebrać 21 tysięcy złotych. Ta pokaźna kwota zasiliła konto zbiórki na operację, która planowana jest na 19 marca.

36-letnia Edyta Woźniak walczy z wieloma schorzeniami, które mogą odebrać kobiecie możliwość samodzielnego funkcjonowania. – Urodziłam się jako osoba niepełnosprawna, bez szans na przeżycie. Stało się jednak inaczej i mimo dużego upośledzenia ruchowego rozwijałam się jak rówieśnicy. W wieku 19 lat poddałam się zabiegowi wydłużenia nogi, później operacji kręgosłupa. Niestety, coś poszło nie tak i tak zaczął się mój koszmar. Uciski na nerwy, bóle, kolejne zabiegi. Do tego doszły problemy z oddychaniem. W roku 2015 byłam poddana próbie założenia endoprotezy. Operacja się nie udała, zostałam z połamaną miednicą i kością łonową – opisuje pani Edyta.

Od roku 2006 do 2017 roku mieszkanka Strzegomia przeszła szereg operacji, które miały pomóc jej normalnie żyć. W praktyce stało się jednak inaczej. Jej życie zamieniło się w pasmo bólu i jeszcze większej niepełnosprawności. Lekarze zamykali przed nią drzwi, mówiąc, iż nie mogą już nic zrobić. Stan zdrowia kobiety pogarszał się sukcesywnie. Coraz to mniejsza sprawność ruchowa, nieustający ból tłumiony środkami farmakologicznymi zmieniło codzienność nie tylko pani Edyty, ale także jej bliskich. W roku 2020 była zmuszona szukać pomocy na nowo. Po wielu odmowach znalazła lekarzy z Paley European Institute, którzy zadeklarowali pomoc i zdecydowali, iż konieczne jest przeprowadzenie operacji. Jej koszt wyceniono jednak na 500 tys. złotych. Brakuje jeszcze 100 tysięcy złotych.

Strzegomiance można pomóc wpłacając datki na stronie Fundacji Siepomaga, a także biorąc udział w licytacjach na portalu społecznościowym.

/red./
Więcej w Radio Sudety.

1 z 18
Idź do oryginalnego materiału