Choć formalny termin demontażu masztu minął w grudniu 2024 roku, właściciel konstrukcji nie zareagował natychmiast, co zmusiło miasto do podjęcia dodatkowych działań prawnych. Ostatecznie udało się doprowadzić sprawę do końca.
– Od początku podkreślałem, iż dach szkoły, w której dzieci spędzają znaczną część dnia, nie jest odpowiednim miejscem dla takich instalacji. Sam jestem rodzicem i doskonale rozumiem obawy rodziców. Odpowiadam na te obawy i wywiązuję się z wcześniej składanych deklaracji – podkreślił prezydent Radosław Swół.
Maszt, który znajdował się na budynku szkoły od lat, budził niepokój wielu rodziców uczniów, a także okolicznych mieszkańców. Wśród najczęściej pojawiających się argumentów były m.in. obawy o wpływ instalacji na zdrowie dzieci oraz bezpieczeństwo obiektu.
https://korso.pl/wiadomosci/wakacje-ktore-moga-zmienic-zycie-fundacja-nowy-czas-i-sos-lesko-ruszaja-z-unikalnym-programem-dla-kobiet/PKtkWD3l4aS23ar3FHefNie bez znaczenia był również stan techniczny dachu szkoły. Przeprowadzona w ubiegłym roku ekspertyza techniczna wykazała, iż dach wymaga pilnego remontu, a obecność masztu uniemożliwiałaby przeprowadzenie niezbędnych prac budowlanych.
Demontaż zakończył więc nie tylko wieloletni spór, ale także otworzył drogę do poprawy stanu technicznego szkoły. Jak zaznacza prezydent Mielca:
– Zamierzamy konsekwentnie dbać o bezpieczeństwo i komfort nauki w mieleckich placówkach oświatowych, a decyzja o usunięciu masztu jest tego wyraźnym przykładem.