Za­mek Królewski na Wawelu nie przestaje zaskakiwać [ZDJĘCIA]

1 rok temu

Na Zamku Królewskim na Wawelu pojawiła się nietypowa instalacja. 26 stycz­nia na dziedzińcu zewnętrznym stanęła „Wyspia”.

Od kilku dni na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu można podziwiać współczesną instalację. „Wyspia”. To in­sta­lacja ar­tys­tyczna Kingi Nowak inspi­rowana twórczością Stanisława Wys­piań­skie­go, która w symboliczny spo­sób spełnia jedno z jego największych marzeń – pozostawienia swojego śladu w tym wyjątkowym miejscu.

Autorką rzeźby jest profesor ASP, Kinga Nowak, uznana artystka, której dzieła znajdują się w kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Fotografii w Krakowie, Muzeum Narodowego w Gdańsku, oraz w wielu kolekcjach prywatnych. Zarówno „Wyspia”, jak i inne wawelskie inicjatywy, w tym bogaty program edukacyjny i wydawnictwa poświęcone Stanisławowi Wyspiańskiemu – artyście totalnemu – świadomie zapowiadają wielkie wydarzenia (także wystawiennicze), jakie planujemy w kolejnym roku. Będą one upamiętniać wydane przezeń w 1904 r. „Akropolis”, w którym autor zawarł kompleksowy projekt aranżacji wzgórza.

Wpisując dziś „Wyspię” w wyjątkowy krajobraz naszego bezcennego dziedzictwa, chcemy twórczo prowokować do rozmów o sztuce, która wymyka się schematom, idzie pod prąd jak Wyspiański, ale też w interesujący sposób nawiązuje do przeszłości, prowadząc z nią dialog – mówi Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

Instalacji towarzyszy interesujący program edukacyjny przygotowany przez Zamek Królewski na Wawelu. Do pobrania na blogu edukacyjnym wawel.krakow.pl/blog-edukacyjny będą karty pracy, a także podcasty. Weźmiemy też udział w spacerach szlakiem Wyspiańskiego:

  • „Wyspiański monumentalnie” przeprowadzi nas przez wybrane miejsca na Wzgórzu Wawelskim, kościół Franciszkanów oraz kościół Mariacki aż po Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Podążymy śladami przełomowych wizji Wyspiańskiego, które miały zrewolucjonizować miasto
  • „Wyspiański prywatnie” pokaże intymne oblicze artysty. Przybliżymy dzieciństwo spędzone u stóp wzgórza i wczesną młodość autora „Akropolis”. Zwiedzający dowiedzą się również, co Wyspiański widział za oknem swoich mieszkań i pracowni.

Więcej informacji na stronie.

Fot. Artur Rakowski
Fot. Artur Rakowski
Fot. Artur Rakowski
Fot. Artur Rakowski
Fot. Artur Rakowski
Fot. Artur Rakowski
Fot. Artur Rakowski
Idź do oryginalnego materiału