To już drugi opolski miód z… pralki. Tak można powiedzieć, bo ule na tarasie Centrum Usług Publicznych w Opolu zbudowane są na bazie bębnów od starych pralek. Dziś miało miejsce miodobranie, czyli z ula wyciągnięto ramki, odsklepiono wosk i odwirowano miód.
– Każdy bęben z każdej pralki może zostać ulem, ale wcześniej musi zostać przygotowany, czyli wyprostowany, odpowiednio pocięty i pokryty specjalnym wzorem – mówi Kinga Rodkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko.
– Pszczołom taka konstrukcja nie przeszkadza, nie czują różnicy, tym bardziej, iż ul wewnątrz wyłożony jest drewnem – dodaje Michał Lasek z gospodarstwa pszczelarskiego MI-LA.
– Najpierw trzeba było odsklepić wosk, którym miód jest niejako zabezpieczony w ramce przyniesionej z ula, potem trzeba miód odwirować, widać było jak wskutek siły odśrodkowej odpada on z ramek na dno zbiornika miodarki – opisuje wiceprezydent Opola Przemysław Zych, który dziś po raz pierwszy wcielił się rolę pszczelarza.
– Bałyśmy się, iż coś zepsujemy, ale poszło całkiem nieźle – dopowiadają Helena Kroll i Milena Dandyk z klasy siódmej PSP 32 w Opolu, które także spróbowały swoich sił.
Na razie „urzędowa” pasieka przygotowana przy współpracy z Fundacją Odzyskaj Środowisko liczy 5 uli. Z każdego można zebrać ok 10-15 kilogramów miodu, najczęściej wielokwiatowego.
Kinga Rodkiewicz, Michał Lasek, Przemysław Zych, Helena Kroll, Milena Dandyk:
Szersza relacja:
autor: Sebastian Pec