Za tymi drzwiami znajduje się SOR w szpitalu w Hajnówce. Właśnie się dowiedzieliśmy, iż Straż Graniczna wywiozła, z oddziału ratunkowego, do białoruskiego lasu 22-letniego chłopaka z Sudanu. Trafił do szpitala z wyczerpaniem organizmu, wygłodniały i bardzo chudy. Ostatni raz widziała się z nim nasza pracowniczka, wolontariuszka w szpitalu, o 12:40. Był roztrzęsiony, dużo płakał. Mówił, iż nie może wrócić do Białorusi ani Sudanu, gdzie trwa wojna. W lesie spędził 40 dni. Był bity. Mówił nam, iż jadł raz na 4 dni – małe, wydzielone porcje. Przekazaliśmy mu suche i czyste ubrania (jego zupełnie nie nadawały się do użytku) i niezbędne rzeczy – ale nie wiedzieliśmy iż trafi do lasu.
Sudańczyk, z pomocą prawnika ze Nomada Stowarzyszenie, złożył wniosek o zastosowanie środka tymczasowego (interim measure) do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Pozytywna odpowiedź ETPC oznacza zakaz zawracania cudzoziemca do Białorusi. SG wiedziała, iż Trybunał bada sprawę Sudańczyka, mimo to podjęła decyzję o wywózce. Decyzja ETPC o wydaniu interim measure dotarła do nas dziś po południu…
To nie pierwsza wywózka osób po hospitalizacji, ale każda kolejna budzi w nas jeszcze większą złość. Mimo iż kryzys trwa już 4 lata, wciąż nie mieści nam się w głowie, jak można wywieźć ze szpitala do lasu tak wyczerpanego człowieka. Dziś w nocy temperatura w nocy na Podlasiu ma spaść do 2 stopni. Chcemy wierzyć, iż sobie poradzi…
Żródło materiału: Stowarzyszenie EGALA