Miał być Praski Dom Rzemiosła, a mogą być mieszkania. Unikatowy budynek spichlerza zwanego Młynem Michla wpisany w 2010 r. do rejestru zabytków, może zostać sprzedany deweloperowi. W 2017 r. zapowiadano jego rewitalizację i miał się stać siedzibą artystów i rzemieślników.
Na inwestycję brakuje w miejskiej kasie pieniędzy. Nieruchomość nie została ujęta w Gminnym Programie Rewitalizacji m.st. Warszawy, natomiast miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu usługi kultury i handlu.
Jak poinformowała Karolina Bober, dyrektor koordynator ds. gospodarowania nieruchomościami w stołecznym ratuszu, działka będzie wystawiona na sprzedaż. Kiedy? Na razie nie wiadomo. Najpierw będzie potrzebny jej podział ze względu na to, iż na części terenu zlokalizowany jest fragment Parku Michałowskiego.
Jakie skutki może przynieść decyzja o sprzedaży? Czy zabytek przekształci się w budynek mieszkalny z lokalami usługowymi? Przypomnijmy, iż po drugiej stronie ul. Objazdowej powstaje Drucianka Campus, także obiekt zabytkowy, na terenie którego powstaną mieszkania, lokale przeznaczone na usługi oraz wydarzenia.
Czy sprzedaż spichlerza, zwanego potocznie Młynem Michla to dobry pomysł? To zależy, co na jego terenie powstanie i jak będzie potraktowany ten unikatowy obiekt.
Co myślą mieszkańcy?
– Od początku można było tak zrobić. To interesujący budynek i świetnie nadaje się na funkcję mieszkań. Ochrona konserwatorska i dobry architekt może z tego zrobić perełkę i ikonę Pragi. – Czeka na spalenie? – To jest skandal, żeby zabytek był w takim stanie.
Aktualnie na terenie Młyna Michla panuje wielki śmietnik. Z okien powyrywano zabezpieczające płyty, a z murów sypią się cegły.
-->
-->
/MaG/
gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje