Zadamawiają się

rc.fm 1 dzień temu

W przygodzickim gnieździe zaczęła się 20. seria bocianiej sagi. Para, która spędziła w siedlisku ostatnie noce, skonsumowała już związek. Pierwsze bociany wylądowały w gnieździe na kominie nieczynnej kotłowni przy Urzędzie Gminy w piątek, 28 marca. Pierwsze, bo ptaków na początku było więcej niż dwa.

„Nie wiemy, czy to były dwie pary, na pewno były co najmniej trzy ptaki. Jeden był zaobrączkowany. To mogły być dwie różne samice i jeden samiec, który wybrał jedną z nich. W weekend było przeganianie się tych bocianów, a ostatecznie para dwóch bocianów bez obrączek została. Zaczynają uzupełniać świeżą wyściółką gniazdo, to oznacza, iż one chcą bardzo zostać na gnieździe, ale zobaczymy, czy to nie spotka się ze sprzeciwem jakiegoś innego bociana, który będzie mieć chrapkę na to samo gniazdo” – powiedział radiuCENTRUM Paweł T. Dolata koordynujący projekt "Blisko bocianów" umożliwiający obserwacji w internecie przygodzickiego gniazda.

na fot.: Paweł T. Dolata

Związek bociany skonsumowały w weekend, więc pierwszego jaja można spodziewać się po mniej więcej tygodniu, a kolejnych w dwudobowych odstępach. Najczęściej samica znosi je wieczorem.

na fot.: para, która spędziła noc w przygodzickim gnieździe

Zwyczajowo para, która zasiedla gniazdo, nazywana jest Przygodą i Dziedzicem. W ubiegłym roku gospodyni miejsca zniosła trzy jaja i wszystkie boćki opuściły rodzinny dom odlatując na zimę do Afryki, w której spędzą ok. trzech lat i dopiero po osiągnięciu dorosłości wrócą do Europy.

Autor:

Personalia

e-mail [email protected]

Nazwisko:

Agnieszka Walczak

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału