Zadecydował jeden punkt. Falubaz przegrywa w hicie kolejki U24 Ekstraligi

4 tygodni temu

Starcia pomiędzy liderem i wiceliderem z definicji powinny mieć swój wyjątkowy przebieg. Wtorkowe spotkanie 12. kolejki U24 Ekstraligi, w którym Polcopper Agromix Unia Leszno zmierzyła się z Falubazem Zielona Góra, dostarczyło wiele emocji, a losy rywalizacji ważyły się do ostatniego biegu. Ostatecznie minimalnie lepsi okazali się leszczynianie, którzy pokonali Falubaz 39:38. Zawody zostały zakończone po trzynastu biegach.

Po raz drugi w tym sezonie U24 Ekstraligi rywalizacja leszczyńsko-zielonogórska została zakończona przedwcześnie. W pierwszym meczu rozegranym w Zielonej Górze odjechaliśmy osiem biegów, a samo spotkanie zakończyło się triumfem leszczynian 27:21.

Wtorkowe zmagania lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wygrali dwie pierwsze gonitwy. W trzeciej mieliśmy remis, a w czwartej zwyciężył Falubaz. Wówczas trzy punkty do mety dowiózł William Cairns. W trakcie piątego biegu doszło do kontaktu pomiędzy Damianem Ratajczakiem i Marcelem Juskowiakiem, w wyniku czego obaj żużlowcy zanotowali upadek. Z powtórki został wykluczony zawodnik Falubazu, jednak był zdolny do kontynuowania zawodów. Znacznie gorzej sytuacja wyglądała w przypadku Marcela Juskowiaka, który opuścił tor w karetce. Brak Marcela Juskowiaka w szeregach Polcopper Agromix Unii miał swoje odzwierciedlenie w wyniku bowiem po siedmiu biegach, było 23:18 dla Falubazu, jednak już po dziesięciu na jednopunktowym prowadzeniu były “Byki”. W jedenastej gonitwie mieliśmy sporo walki na torze i niestety drugi upadek Damiana Ratajczaka. Na szczęście i w tym przypadku skończyło się na strachu. Do trzynastego, a zarazem ostatniego biegu nie było wiadomo, który zespół sięgnie po wygraną. Wtedy zwycięstwo na wagę trzech ligowych punktów odniósł Tate Zischke, pokonując Mitchella McDarmida i Damiana Ratajczaka.

O pomeczowy komentarz poprosiliśmy trenera Falubazu, Piotra Protasiewicza.

Dużo sytuacji takich nerwowych. Dzisiaj to nie był dzień Damiana. Na szczęście kończy cało i zdrowo, bo tak trochę to mu się nie układało. Mamy kontuzje w składzie. Nowy zawodnik dzisiaj wskoczył w miejsce Oskara. Gracjan potrzebuje trochę jazdy, spokoju, sprzętu, który dostanie od klubu i wierzymy w to bardzo, iż będzie się budował, jechał coraz lepiej. Dobre zawody, dobre szkoleniowo. Warunki torowe są trudne, bo tor mega twardy, ale widzieliśmy, jaka jest sytuacja, także sędzia “gonił” z pogodą, pościgane.

O kulisach przejścia do Stelmetu Falubazu i o swoim debiucie mówił Gracjan Szostak.

Na pewno jest to fajna i dobra drużyna. Atmosfera jest tutaj naprawdę mega. Po prostu nie poszło mi jakoś. Ciężko tu było dzisiaj wyjechać ze startu, a tor był taki, a nie inny, iż ciężko było bardzo coś zrobić po trasie, bo było naprawdę bardzo twardo i praktycznie cały czas sam krawężnik chodził tutaj, więc ciężko mi było coś zrobić. Na pewno będziemy się starać, o lepsze wyniki. Pan Piotr Protasiewicz zadzwonił do trenera naszego i jakoś się dogadali, żebym mógł przejść do Falubazu, żebym miał więcej jazdy, bo u nas w Ostrowie wiadomo nie było tej jazdy za dużo.

Rozmawialiśmy także z trenerem gospodarzy, Rafałem Okoniewskim.

Wiadomo, wygrana zawsze cieszy, ale mamy tutaj troszeczkę inne plany. Też nie ukrywam, iż wiedzieliśmy, jaka pogoda będzie i nie wiemy, czy odjedziemy jutro trening, także dzisiaj poligon testów i myślę, iż coś więcej też wiemy.

W tym momencie Falubaz zajmuje drugie miejsce w tabeli U24 Ekstraligi, plasując się tuż za plecami Polcopper Agromix Unii. Oba zespoły mają po 18 punktów. W następnej kolejce podopieczni Piotra Protasiewicza pojadą u siebie, a rywalem będzie Avo KS Toruń. Mecz odbędzie 22 lipca, o 17:00.

Idź do oryginalnego materiału