Zadecydowała ostatnia akcja. Rezerwy Korony z kompletem punktów

2 miesięcy temu

Zdjęcie: Zadecydowała ostatnia akcja. Rezerwy Korony z kompletem punktów

Pierwsze zwycięstwo w okresie przed własną publicznością odniosła druga drużyna Korony Kielce. W 4. kolejce Betclic 3. Ligi podopieczni Marka Mierzwy pokonali na stadionie przy ulicy Szczepaniaka beniaminka rozgrywek Stal Kraśnik 2:1 (1:0).

Gospodarzy wyprowadził na prowadzenie w 34. minucie Karol Turek. Do wyrównania doprowadził w 76. minucie Szymon Majewski, który w latach 2020 – 2022 był piłkarzem kieleckiego klubu. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w ostatniej akcji meczu Mateusz Mianowany.

– Zamiast ten mecz przynajmniej zremisować, to w 94. minucie popełniliśmy błąd, choć wcześniej mieliśmy okazje, żeby zdobyć przynajmniej dwie bramki. Byliśmy bardzo często w polu karnym gospodarzy, ale zabrakło umiejętności. To trzeba sobie otwarcie powiedzieć. Takie sytuacje po prostu musimy wykorzystywać. W 94. minucie Majewski nie trafia w piłkę, trzeba było nie wiem, może sfaulować rywala, wszystko jedno co, ale na pewno nie dać się tak ograć – podsumował trener Stali Robert Chmura.

– W pierwszej połowie brakowało w naszej grze presji wywieranej na rywalach, szczególnie pierwszej linii i stąd się brała przewaga Stali. Problemem było też to, iż przegrywaliśmy indywidualne pojedynki w bocznych strefach boiska. Na to już ciężko coś poradzić. Bardzo ważne, iż dobrze broniliśmy pola karnego i za to trzeba drużynę pochwalić. Mieliśmy dwa, trzy swoje momenty i jeden wykorzystaliśmy. Bardzo ładna akcja Janusza Nojszewskiego z Karolem Turkiem zakończona trafieniem tego drugiego. Natomiast w drugiej połowie gra trochę się wyrównała. Znowu brakowało nam jednak zdecydowania, determinacji i czasami prostoty w grze. Wyszliśmy dwa razy z przewagą 4 na 3 i to musimy skończyć bramką. Piękna akcja Kornela Toboły, który ostatnio był troszeczkę pod formą z powodu kontuzji. To jest jednak zawodnik potrafiący wymyślić coś z niczego. Naprawdę dwa genialne zagrania i bramka Mateusza Mianowanego. Wiadomo wybuch euforii po takim meczu, gdzie nie do końca nam wszystko wychodziło – ocenił trener gospodarzy Marek Mierzwa.

Już w najbliższą środę rezerwy Korony Kielce zmierzą się w derbowym starciu w Kazimierzy Wielkiej z miejscową Spartą.