Zaginął Gieniu! Papugi nimfy, która wyleciała z mieszkania na Bałutach, szuka zrozpaczona opiekunka [FOTO]

2 godzin temu
Zdjęcie:


"To była miłość od pierwszego wejrzenia"

Gieniu jest papugą nimfą, dokładnie "papugiem". Ten gatunek charakteryzuje się szarym upierzeniem, często z domieszką bieli i żółci, pomarańczowymi policzkami oraz czubkiem na głowie. Wielkością można go porównać do dzięcioła. Nimfy są niezwykle bystre, gwałtownie się oswajają i potrafią tworzyć głębokie więzi z opiekunami.

Tak właśnie było w przypadku pani Emilii i Gienia, którzy do tej pory mieszkali razem w pobliżu parku Ocalałych na Bałutach.

- Gieniu jest u mnie od czterech lat. To była miłość od pierwszego wejrzenia. U poprzedniej opiekunki koegzystował z kotami, więc musiał siedzieć w klatce. Kiedy trafił do mnie, swobodnie poruszał się po całym mieszkaniu

- opowiada pani Emilia.

Gieniu jest niezwykle towarzyski.

- Uwielbia być głaskany, przytulany, gdyby mógł, nie schodziłby z ramienia. Śpiewa, mówi "a kuku", "daj buziaka" i "a kocham kocham". Taki milasek przytulasek. Był przy mnie w trudnych chwilach, może to wydać się dziwne, ale ptaszek też potrafi kochać i wspierać. Dlatego odczuwam ogromną stratę, ból i tęsknotę...

- mówi opiekunka Gienia.

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/ogromne-centrum-logistyczne-powstaje-pod-lodzia-zatrudni-setki-osob/PG8UTrCwoEgVVa7Vxx0Q

Dla znalazcy jest przewidziania nagroda

Pani Emilia dodaje, iż męczą ją wyrzuty sumienia, bo "papug" wydostał się z mieszkania przez jej niedopatrzenie.

- Zostawiłam na chwilę uchylone okno, dosłownie kilka centymetrów, a Gieniu przecisnął się przez tę szparę i odleciał. Nie ma go od 25 września. Bardzo się martwię. Zamieściłam mnóstwo postów w różnych grupach na facebooku, ale na razie nie ma dużego odzewu.

Niestety pani Emilia ze względu na stan zdrowia nie może aktywnie szukać Gienia. Dlatego apeluje do łodzian o wszelką pomoc w akcji poszukiwawczej, a dla znalazcy obiecuje nagrodę pieniężną - 300 zł.

- Bardzo chciałabym, żeby Gieniu wrócił, żeby ktoś zadzwonił, iż go ma...

- mówi zmartwiona kobieta.

I podaje numer telefonu: 796 861 790.

- Może ktoś odezwie się z dobrymi wieściami. Cały czas na to liczę.

Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!

Idź do oryginalnego materiału