Zagłębie Lubin pozostanie w ekstraklasie. Trzy punkty z Widzewem

1 tydzień temu

Zrobili to! Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin wygrali dziś z Widzewem Łódź i dzięki temu zapewnili już sobie utrzymanie w ekstraklasie. Gole dla Miedziowych zdobyli Tomasz Pieńko i Igor Orlikowski. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki.

To był niezwykle istotny mecz w kontekście walki o utrzymanie. Od pierwszego gwizdka zawodnicy KGHM Zagłębia Lubin ruszyli do ofensywy, stosując wysoki pressing, który gwałtownie przyniósł efekty. Już w początkowych minutach gospodarze wywalczyli rzut wolny z 18. metra. Kajetan Szmyt uderzył bezpośrednio na bramkę, ale czujny Rafał Gikiewicz zdołał odbić piłkę. W 11. minucie po dośrodkowaniu Marcela Reguły znakomitą okazję miał Tomasz Pieńko, ale nieczysto trafił w futbolówkę i bramkarz Widzewa z łatwością interweniował.

Goście odpowiedzieli próbą z dystansu w wykonaniu Marka Hanouska, jednak strzał kapitana Widzewa był niecelny. W 27. minucie Zagłębie objęło prowadzenie – ponownie dośrodkował Marcel Reguła, a tym razem Tomasz Pieńko skutecznie wykończył akcję z bliska. euforia gospodarzy nie trwała jednak długo. Cztery minuty później Mateusz Żyro wyrównał po strzale głową po rzucie rożnym.

W 33. minucie bliski zdobycia bramki był Josip Ćorluka, ale jego uderzenie z pola karnego było niecelne. Tuż przed przerwą Miedziowi ponownie wyszli na prowadzenie – po dośrodkowaniu Damiana Dąbrowskiego z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Igor Orlikowski. Był to jego trzeci gol w sezonie, a Zagłębie schodziło do szatni z prowadzeniem 2:1.

Po zmianie stron lubinianie gwałtownie mogli podwyższyć wynik. Tomasz Pieńko przeprowadził efektowną indywidualną akcję i odegrał do Kajetana Szmyta, który nieznacznie chybił. W 59. minucie po kolejnym zagraniu Dąbrowskiego efektownymi nożycami uderzał Dawid Kurminowski, jednak piłka przeleciała nad bramką.

W 70. minucie Widzew stworzył groźną sytuację, ale pewna interwencja Jasmina Buricia zapobiegła wyrównaniu. W końcówce spotkania łodzianie kilkukrotnie zagrozili bramce Zagłębia, ale defensywa gospodarzy zachowała czujność.

Ostatecznie KGHM Zagłębie Lubin dowiozło korzystny wynik do końca, zdobywając trzy punkty i zapewniając sobie utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.

— Zadanie wykonane i to jest najważniejsze. Z tego trzeba się cieszyć, iż tak gwałtownie się to udało, bo mówiłem, iż może być to walka do ostatniej kolejki. Dwukrotnie już taki scenariusz przeżyłem. Chcieliśmy tego uniknąć i gratulacje dla drużyny i całego sztabu. Ten mecz dał nam trzy punkty, ale sami widzieliście jak on wyglądał. Pierwsza połowa bardzo dobra. Nie ustrzegliśmy się błędu przy stałym fragmencie i to był jedyny strzał celny Widzewa. Wcześniej zdobyliśmy bramkę po takich akcjach, jakie chcieliśmy konstruować. Później mieliśmy jeszcze sytuacje i całe szczęście, iż dołożyliśmy drugiego gola po stałym fragmencie gry. Ten wynik się utrzymał. W drugiej części heroicznie broniliśmy wyniku. gwałtownie zrobiliśmy dwie zmiany z nadzieją, iż zawodnicy wejdą z nową energią i będą pressować. Byliśmy jednak zepchnięci i broniliśmy się choćby całą drużyną. Było sporo nerwów, ale gratulacje dla chłopaków, bo nic nie wpadło. Mieliśmy też swoje problemy, ale daliśmy radę i to jest najważniejsze. Zostały nam dwa mecze, jednak będzie to całkiem inny ciężar. Oczywiście będziemy chcieli zagrać w nich jak najlepiej. Warto zaznaczyć, iż dziś dwóch młodzieżowców zdobyło bramki, a to się rzadko zdarza na boiskach Ekstraklasy. Ponadto czterech zagrało w pierwszym składzie. Była krytyka na nasz Klub, a młodzi dostają szansę i pokazują się z dobrej strony. Zagraliśmy skutecznie, cieszymy się i w niedzielę gramy w Lublinie z Motorem. Oni mają jeszcze mecz w środku tygodnia. Będziemy go analizować, by jak najlepiej się przygotować do tego spotkania. Gratulacje dla wszystkich ludzi związanych z Klubem, bo zadanie zostało wykonane. Nadzieje były większe, ale w sporcie nie zawsze osiąga się to, co się planuje. Na ostatniej prostej to nam się udało. Poświęcenie było widoczne, choć w kartkach było 0:0 – podsumował trener Zagłębia, Leszek Ojrzyński.

KGHM Zagłębie Lubin 2-1 Widzew Łódź

Bramki: Tomasz Pieńko 27, Igor Orlikowski 43 – Mateusz Żyro 32

KGHM Zagłębie: 1. Jasmin Burić – 31. Igor Orlikowski, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 16. Josip Ćorluka – 77. Kajetan Szmyt (88, 18. Adam Radwański), 8. Damian Dąbrowski, 26. Jakub Kolan, 21. Tomasz Pieńko (90, 27. Bartłomiej Kłudka) – 44. Marcel Reguła (61, 11. Arkadiusz Woźniak), 90. Dawid Kurminowski (61, 88. Rafał Adamski).

Widzew: 1. Rafał Gikiewicz – 91. Marcel Krajewski, 4. Mateusz Żyro, 15. Juan Ibiza (9, 21. Paweł Kwiatkowski), 3. Samuel Kozlovský (62, 16. Peter Therkildsen) – 77. Jakub Sypek (46, 78. Kamil Cybulski), 25. Marek Hanousek (78, 37. Sebastian Kerk), 55. Szymon Czyż, 6. Juljan Shehu, 29. Ľubomír Tupta (78, 7. Jakub Łukowski) – 17. Hubert Sobol.


Idź do oryginalnego materiału