Żużlowcy Gezet Stali Gorzów nie byli faworytami w meczu z Bayersystem GKM w Grudziądzu, i ich porażka nie była niespodzianką.
Nikt jednak nie przypuszczał, iż tak łatwo oddadzą pole gospodarzom, którzy wygrają 58:32. Wysokim i pewnym zwycięstwem zaskoczeni byli sami gospodarze.
Krytycznie swoją postawę oceniali sami zawodnicy gorzowskiego klubu, choć trener Piotr Świst zapewniał, iż w parkingu i na torze robili wszystko co było w ich mocy, ale dzisiaj, poza Martinem Vaculikiem, nie mieli wiele do powiedzenia w konfrontacji z grudziądzkimi żużlowcami.