Zdołano zrealizować wszystkie założenia obozu. Były codzienne wybiegi tlenowe, mocne treningi Kickboxingu i na zakończenie twarde sparingi międzyklubowe.
Był też czas na relaks. Odwiedziliśmy Tatrzańskie Termy, zrobiliśmy Zewnętrzną Banię, wypadliśmy pozjeżdżać na śniegu, był Chrzest Obozowy i Ognisko.
Prawdziwą Wisienką na torcie był fakt dzielenia jednej sali z Arrachion Olsztyn i Mamedem Chalidowem przygotowującym się do walki z Tomaszem Adamkem.
🫶Dodam, iż Godnym polecenia jest też ośrodek noclegowy „Willa Kurant”, a serwowane tam jedzenie zapamiętamy chyba na zawsze.
Pozostał tylko powrót do domu ale obóz będzie dobrze zapamiętany.
Jest MOC i ENERGIA
Info: Grzegorz Sobierajski / Fight Club Knurów
1 of 25