ZAKSA wygrywa w Rzeszowie! Kędzierzynianie pokonali Asseco Resovię po pięciosetowej walce

2 godzin temu
Spotkanie w Rzeszowie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy już od pierwszych wymian mieli inicjatywę. Dobre zawody w szeregach miejscowych rozgrywali Mateusz Poręba i Marcin Janusz, którzy jeszcze niedawno grali w barach naszej drużyny i Asseco Resovia pewnie wygrała do 21.Na starcie drugiej odsłony oba zespoły stworzyły już o wiele bardziej zacięte widowisko, ale tylko do czasu. Od stanu 8:8 do głosu doszli kędzierzynianie, którzy zdecydowanie zdominowali przeciwnika. Świetnie w naszych szeregach prezentował się Rafał Szymura, skuteczni byli też Igor Grobelny i Kamil Rychlicki, a gospodarze momentami tylko przyglądali się świetnie grającej ZAKSIE. Po wygranej do 15 nasz zespół wyrównał stan spotkania.Podobny scenariusz miała trzecia partia, w której po okresie wyrównanej gry inicjatywę przejęli gracze Andrei Gianiego. Przez większą część seta przewaga ZAKSY była niewielka i wydawało się, iż miejscowi mogą wyrównać. Końcówka należała do naszej drużyny i ku zaskoczeniu kibiców z Rzeszowa, to nasz zespół był na prowadzeniu (20:25).Gospodarze przystąpili do czwartego seta mocno podrażnieni i gwałtownie objęli prowadzenie. ZAKSA błyskawicznie odrobiła czteropunktową stratę, aby po chwili znów dać odskoczyć rywalom. W drugiej części seta nasz zespół zmniejszył dystans do rywali do jednego punktu, ale uważnie grający rzeszowianie nie dali sobie odebrać zwycięstwa. W końcówce ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Jakub Bucki i miejscowi po wygranej do 22 doprowadzili do piątego seta.Tie-break rozpoczął się od wyrównanej gry, ale po kilku wymianach nasz zespół przejął inicjatywę. Kędzierzynianie schodzili na przerwę z czteropunktową przewagą. Rzeszowianie odrobili część strat i trener Giani dwukrotnie prosił o czas. Przerwy pomogły utrzymać nas zespół we adekwatnym rytmie. Kędzierzynianie nie dali się złamać ambitnie grającemu rywalowi i cieszyli się z trzeciej wygranej w sezonie.Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:21, 15:25, 20:25, 25:22, 12:15).MVP: Igor Grobelny.
Idź do oryginalnego materiału