„Zalecki” to śląski odpowiednik „wypominek”, czyli intencji modlitewnych za naszych bliskich zmarłych. Te, spisywane na karteczkach są polecane Panu Bogu podczas nabożeństw różańcowych. Dlaczego akurat takie określenie jak „zalecki”? Wyjaśnia to prof. Joanna Rostropowicz, historyczka i badaczka kultury śląskiej.
– Prawda jest taka, iż myśmy całe wieki Panu Bogu zalecali, myśmy mu polecali dusze naszych zmarłych: „Panie Boże, zlituj się nad nimi, weź ich do nieba”. Trzeba pamiętać, iż język górnośląski ma swoje słownictwo, swoją składnię, wymowę. W niektórych kościołach zachowały się „zalecki”, ale u nas już niestety nie.
„Zalecki” wciąż obecne są w niektórych parafiach, zwłaszcza mniejszych, znajdujących się na wsiach. W większości parafii w naszej diecezji można jednak znaleźć już tylko karteczki z napisem „Wypominki”. Istotą sprawy jednak jest modlitwa za zmarłych, nie tylko ta świąteczna, ale i ta na co dzień.
Autor: Maria Honka